Czy ci z was, którzy obejrzeli najnowszą kampanię Apartu, też poczuli się, jakby ktoś wręczył im promyk szczęścia zawinięty w pazłotko luksusu? - napisali twórcy najsłynniejszej ostatnio parodii reklamy. Pisze Arkadiusz Gruszczyński w Gazecie Wyborczej-Stołecznej.
Ta reklama, a potem jej parodia, stały się hitami internetu. W oryginalnej produkcji Julia Wieniawa, Małgorzata Socha i Anna Lewandowska są uśmiechnięte, szczęśliwe i beztroskie. Cieszą się ze świąt, z domowego ciepła, prezentów, biżuterii, śniegu i kwitnących zimą róż. Twórcy reklamy chcieli pokazać wyobrażenie idealnych świąt: bohaterki dostają dużo prezentów, mieszkają w luksusowych domach, są piękne, młode, noszą drogą biżuterię. Nie wiadomo, czy są rodziną czy przyjaciółkami, lubią za to tańczyć z białym misiem i słuchać skrzypka. Krytycy reklamy zwracali uwagę na jej długość: trwa prawie cztery minuty. A także na brak jakiejkolwiek fabuły oraz oderwanie od realiów.