400 mln uchwalone przez Sejm dla branży kulturalnej zostało właśnie podzielone przez ministerialnych ekspertów. Pieniądze trafią do miejskich teatrów i filharmonii, organizacji pozarządowych, a najwięcej - do prywatnych firm.
Wiemy, kto dostanie pieniądze z Funduszu Wsparcia Kultury. Rządowy fundusz ma rekompensować 40-50 proc. przychodów utraconych przez pandemię w porównaniu z ubiegłym rokiem instytucjom kultury, stowarzyszeniom i fundacjom oraz firmom zajmujących się teatrem, muzyką i tańcem. Chodzi o okres od 12 marca do 31 grudnia.
Wsparciem objęty zostanie okres od 12 marca do 30 grudnia. Pieniądze dostanie 2064 na 2246 instytucji, organizacji i firm, które złożyły wnioski. To 144 samorządowe teatry i filharmonie, 308 fundacji i stowarzyszeń, 448 przedsiębiorców oraz 1166 firm świadczących usługi zaplecza scenotechnicznego. Do instytucji samorządowych trafi łącznie 94,7 mln zł, do sektora prywatnego - 226 mln zł, do organizacji pozarządowych - 38,5 mln zł. Pieniądze rozdzielały Instytut Muzyki i Tańca oraz Instytut Teatralny - oba podlegają Ministerstwu Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu.
4 mln dla Teatru Roma, 1,8 mln dla teatrów Jandy. Żebrowski? Zawiesił działalność
Kto dostanie najwięcej? Np. Teatr Muzyczny "
W niełatwym położeniu znalazły się teatry niepubliczne, popularnie zwane prywatnymi - choć w praktyce często prowadzą je organizacje pozarządowe. W Warszawie to np. Teatr Polonia i Och-Teatr - prowadząca je Fundacja Krystyny Jandy na rzecz Kultury dostanie 1,8 mln zł, fundacja Imka Tomasza Karolaka - 1,4 mln. Teatry fundacji Jandy grały po wiosennym lockdownie przy widowni ograniczonej do najpierw 50 proc., a potem 25 proc. miejsc, płacąc zmniejszone stawki aktorom - inaczej niż np. Teatr 6. Piętro Michała Żebrowskiego, który w ogóle nie otworzył się od marca. Jak można przeczytać w Krajowym Rejestrze Sądowym, "Teatr 6. Piętro Michała Żebrowskiego i Eugeniusza Korina Spółka Jawna" zawiesiła działalność 19 sierpnia br.
Jeśli chodzi o dramatyczne teatry samorządowe ze stałymi dotacjami, to np. w Warszawie Teatr Rozmaitości dostanie z Funduszu niecałe 1,3 mln zł, a stołeczny Teatr Powszechny - 400 tys. zł. W Krakowie Teatr Łaźnia Nowa w Nowej Hucie - 621 tys. zł, zaś posiadająca bardziej rozrywkowo-komercyjny profil Bagatela - 1,4 mln zł. W Poznaniu Teatr Polski - 368 tys. zł, w Legnicy Teatr im. Modrzejewskiej - 228 tys. zł.
A samorządowe filharmonie? Szczecińska dostanie np. 854 tys. zł, łódzka - 66 tys. zł, częstochowska - 361 tys. zł.
Rząd pomoże Bayer Fullowi
Emocje budzą pieniądze przyznane muzyce rozrywkowej, w tym - np. disco polo. 400 tys. zł dostała na przykład firma Renata Świerżyńska Bayer Full Impresariat, a 150 tys. zł - Bayer Full Sławomir Świerżyński. Jednak inaczej niż przy ogłoszonym na wiosnę programie „Kultura w sieci”, gdzie artyści musieli składać projekty nowych działań podlegających ocenie merytorycznej, trudno się temu dziwić. Rozdysponowany właśnie Fundusz Wsparcia Kultury nie przewidywał ani składania nowych projektów artystycznych do realizacji, ani oceny programowej, tylko wsparcie pewnej części branży kulturalnej potraktowanej jako gałąź gospodarki dająca ludziom pracę.
Dlatego wsparcie otrzymali m.in. duży organizatorzy koncertów - Prestige MJM czy Live Nation, które dostaną po 2 mln zł. Na liście beneficjentów jest też spółka ATM Grupa, producent telewizyjny i firma wypożyczająca sprzęt oraz studia organizatorom eventów, ale też np. warszawski Teatr Rozmaitości, który dostanie 362 tys. zł. W branży widać oczekiwanie na te pieniądze - takie firmy opłacają pracowników technicznych - akustyków czy oświetleniowców, kierowców czy menadżerów - ale przez pandemiczne ograniczenia nie zarabiają na organizacji wydarzeń.
PEŁNĄ LISTĘ BENEFICJENTÓW MOŻNA ZOBACZYĆ TUTAJ
Pieniądze dla firm czy pracowników?
Sejm uchwalił Fundusz Wsparcia dla Kultury w sierpniu. Zagłosowali za nim posłowie wszystkich partii. Pozytywnie projekt zaopiniował m.in. związek zawodowy Gildia Reżyserek i Reżyserów Teatralnych - Jako związek zawodowy reprezentujący grupę zawodowych artystów będących w większości freelancerami (tj. bezetatowymi pracownikami instytucji kultury), czyli osoby, które w związku z pandemią w znacznym stopniu pozbawione są możliwości wykonywania zawodu i otrzymywania wynagrodzeń, szczególnie podkreślamy wagę zapisu, który pozwala pokrywać m.in. „koszty personelu pracującego na rzecz instytucji kulturalnej lub obiektu dziedzictwa kulturowego lub projektu”. Tak sformułowany zapis daje możliwość stworzenia pozytywnych rozwiązań i mechanizmu wsparcia także dla naszej grupy zawodowej - mówiła w październiku Marta Miłoszewska z Gildii.
Zdziwienie wzbudziło to, że program nie został przeznaczony np. dla galerii sztuki i artystów wizualnych. Jednocześnie w sieci można znaleźć wiele wyrazów oburzenia zestawiających kwoty przyznane firmom z niewielkimi kwotami, które zasiliły budżety indywidualnych artystów w wiosennych „pandemicznych” konkursach, o które to dotacje trzeba było starać się w konkursie z nowymi projektami. Jak pozostałe programy rządowe Fundusz Wsparcia Kultury wspiera firmy i instytucje - a nie bezpośrednio pracowników. Teraz od pracodawców będzie zależeć, na ile sprawiedliwie podzielą się publicznymi pieniędzmi. Wypłata rekompensaty ma nastąpić do 30 dni od złożenia wniosku - czyli do 21 listopada.