Nowe obostrzenia 7 listopada wprowadziły polską kulturę w drugą już w tym roku fazę hibernacji. Zamknięcie kin, teatrów i placówek artystycznych zostało wstępnie przewidziane do 29 listopada, niemniej kluczowy w tej sytuacji będzie przyrost zachorowań, który jeżeli nie wyhamuje, to zamrożenie może potrwać dłużej, niż zostało to wstępnie zapowiedziane. Co wtedy stanie się z artystami z Trójmiasta i jak obecnie radzą sobie w tym ciężkim dla nich czasie?
Kultura zamknięta
Tegoroczny "sezon teatralny" nie rozpoczął się optymistycznie. Od zeszłej soboty takie miejsca jak kina, teatry czy muzea zostały zamknięte. Nowe obostrzenia wprowadzone w środę, 4 listopada, przez premiera Mateusza Morawieckiego mają na celu zmniejszenie "ruchu społecznego, mobilności społecznej". Wstępnie wiadomo, że zamknięcie kultury ma mieć swój kres z końcem listopada, jednak jak wielu spekuluje, to jedynie umowna data, a otwarcie placówek będzie zależało głównie od stopnia wzrostu zachorowań.
Drugie zamrożenie kultury spotkało się z kolejnym odzewem ze strony artystów i ludzi sztuki, którzy obawiają się o swoją przyszłość. Postanowiliśmy porozmawiać z lokalnymi pracownikami kultury i dowiedzieć się, jak teraz wygląda ich sytuacja. Wszystkim zadaliśmy te same pytania - poniżej odpowiedzi.