Monodram pt. „Stamtąd” w wykonaniu Artura Kocięckiego oparty na osobistych doświadczeniach tego aktora, który po wypadku samochodowym zapadł w śpiączkę, pokazany zostanie w Teatrze im. Juliusza Osterwy w Lublinie. Premiera będzie w sobotę.
Inne aktualności
- Lublin. Osterwa wspiera Andersena – list otwarty 28.02.2025 16:42
-
Kraj. Nowa gwiazdorska „Cyganeria” Pucciniego z Arena di Verona w kinach 28.02.2025 16:35
- Szczecin. Marzec w Teatrze Polskim 28.02.2025 16:30
- Warszawa. Spektakl „I'm Nowhere/Znikanie” z Opola – gościnnie w Teatrze Studio 28.02.2025 16:14
- Poznań. Teatr Wielki żegna Mariusza Dziedziniewicza, pierwszego oboistę 28.02.2025 14:46
-
Kraj. Opublikowano wyniki naboru do programu MKiDN – „Teatr” 2025 28.02.2025 14:37
- Warszawa. Premiera spektaklu „Druga zmiana” nauczycielskiego Teatru Jeszcze 28.02.2025 13:33
- Białystok. Od Szekspira po farsy. Co warto zobaczyć w marcu w Teatrze Dramatycznym? 28.02.2025 13:12
-
Lublin. W marcu powraca na scenę "Czechowicz. 20 i 2" 28.02.2025 12:45
- Warszawa. Mistrz batuty Geoffrey Peterson w Filharmonii Narodowej 28.02.2025 12:45
- Białystok. Marzec w Białostockim Teatrze Lalek 28.02.2025 12:29
-
Lublin. Premiera spektaklu „OK.NO” z muzyką Wojtka Mazolewskiego – w sobotę 28.02.2025 12:25
- Poznań. Wuchta Wiary. Portret publiczności na 150-lecie Teatru Polskiego 28.02.2025 12:15
- Kraków. Instytut Cervantesa zaprasza na wykład prof. Urszuli Aszyk o „Rękopisie znalezionym w Saragossie” 28.02.2025 12:15
Spektakl wprowadza widzów w wewnętrzny świat aktora w stanie śpiączki i jest okazją do refleksji nad życiem i śmiercią.
„To nie jest dla rozrywki, choć są tam czasami i momenty śmieszne, ale generalnie jest to z myślą o ludziach, którzy sami się nie mogą wypowiedzieć, bo niedomagają, bo są w jakiejś chorobie, w jakiejś śpiączce” – mówił Kocięcki w czwartek podczas próby dla mediów zapowiadającej premierę spektaklu.
Jego zdaniem w sytuacji choroby, pacjent zawsze jest na słabszej pozycji niż lekarz, który ma władzę i sprawczość, dlatego ważne jest, aby ten pacjent wiedział więcej, przede wszystkim o sobie. „To przesłanie ode mnie jest takie, że pacjent powinien się podporządkować sobie samemu, czyli musi ze sobą rozmawiać, siebie obserwować, pracować na sobie, aby jego decyzje we współpracy z personelem medycznym nie były chybione, bo to pacjent decyduje i podpisuje (zgody na zabieg-PAP)” – powiedział aktor.
Kocięcki chce się podzielić swoim doświadczeniem w tej dziedzinie, z perspektywy pacjenta. „Czuję się niemal w obowiązku, żeby się tym głosem dzielić dla otuchy i wsparcia, aby zabierać głos w obronie pacjentów, tych, którzy cierpią” – dodał.
Artur Kocięcki po wypadku samochodowym, w którym odniósł ciężkie obrażenia, zapadł śpiączkę. Przez długi czas jego czynności życiowe były wspomagane przez aparaturę na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej. Obudził się po 30 dniach śpiączki, potem rozpoczął żmudny proces rehabilitacji.
Swoje przeżycia i doświadczenia świadomości balansującej między rzeczywistością a mistycznymi zaświatami spisał w książce „Przebudzenia”, która jest swego rodzaju pamiętnikiem z przełomowego okresu życia aktora. W oparciu o tę książkę powstał monodram „Stamtąd” oparty na intymnych przeżyciach aktora, który w pełni powrócił do życia z nową wiedzą i odkryciami dotyczącymi jego osoby oraz postrzegania znaczenia życia i śmierci.
Monodram Kocięckiego w jego reżyserii będzie miał premierę w sobotę 19 października. Przedstawienie będzie prezentowane na Małej Scenie Teatru im. Juliusz Osterwy w Lublinie.