Logo
Magazyn

„Życie przerosło kabaret”

1.08.2025, 14:45 Wersja do druku

Długie trwanie niektórych przedstawień sprawia, że otaczająca je rzeczywistość jest w stanie całkiem przemodelować ich odbiór. Czy dwa lata eksploatacji spektaklu to dużo? Czasem okazuje się, że tak. To, co kilka lat temu bawiło, teraz powoduje, że chce się wyć z bezsilności. Pisze Joanna Ostrowska w portalu Kultura u podstaw.

Jeszcze w latach 80. ubiegłego wieku polski aktor i artysta kabaretowy Tadeusz Ross stworzył piosenkę pod znamiennym tytułem: „Życie przerosło kabaret”, w której ostrze satyry wymierzone było w ustrój słusznie miniony. Ponieważ ustroju jako takiego krytykować nie można było (żadna władza tego nie lubi), podśmiechiwano się z uciążliwości życia codziennego, które wynikały z permanentnych niedoborów rynkowych. Podmiot liryczny tego utworu zastanawiał się, w imieniu większej społeczności:

„Z czego już dziesiąt lat się śmiejemy / Że znów nie dowieźli mleka? (…) Czy warto jeszcze mówić o sklepach, / Czy warto śmiać się z nieurodzaju? / Czy długo można pisać o cepach, / Które nie młócą dla kraju? / Czy dziś do śmiechu może być powód, / Czy jest tu jeszcze coś do odkrycia”.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

„Życie przerosło kabaret”

Źródło:

kulturaupodstaw.pl

Link do źródła

Autor:

Joanna Ostrowska

Data publikacji oryginału:

01.08.2025

Sprawdź także