Roch Kowalski w „Potopie", kierownik produkcji Hochwander w „Misiu", tata Bąbli w „Rodzinie Leśniewskich", Zagłoba w „Ogniem i mieczem". W żadnym z tych filmów Krzysztof Kowalewski nie grał głównej roli, ale to właśnie dzięki niemu owe produkcje nabierały „tego czegoś", nierzadko przyćmiewając grę najważniejszych bohaterów. Krzysztof Kowalewski, aktor filmowy, teatralny, radiowy i dubbingowy zmarł w sobotę. Miał 83 lata. Pisze Wojciech Obremski w Nowej Trybunie Opolskiej.
Tytuł oryginalny
Zmarł Krzysztof Kowalewski. Każdej roli poświęcał całego siebie
Źródło:
„Nowa Trybuna Opolska” nr 31