EN

25.03.2025, 11:05 Wersja do druku

Złe wychowanie

„Złe wychowanie” Jędrzeja Piaskowskiego i Huberta Sulimy w reż. Jędrzeja Piaskowskiego. Pisze Rafał Turowski na stronie rafalturow.ski.

fot. mat. teatru

Bardzo chciałbym, żeby polski Kościół obejrzawszy to przedstawienie posypał głowę popiołem, wyraził żal za grzechy, odstąpił od sodomii i przepychu oraz od celibatu. Ale zapewniam, że tak się nie stanie, to jest bowiem najsłabszy spektakl (notabene uwielbianego przeze mnie) duetu Piaskowski/Sulima, jaki widziałem. Momentami czułem się jak na Mazurskiej Nocy Kabaretowej (a jesteśmy na Warmii), bo oglądamy jakby zlepek scen anonsowanych przez aktorów, nie odniosłem wrażenia, że dzięki temu zabiegowi całość jakoś bardziej trzymała się kupy.

Rzecz o polskim klerze, którzy faktycznie ma tony brudu za paznokciami, ale – zauważmy - w związku z tym jest banalnie łatwym obiektem ataków. W tych kilku scenach twórcy opowiadają o ostatnich grzechach polskiego Kościoła, czerpiąc inspirację z faktów, choć nie można nazwać tego spektaklu dokumentalnym, raczej – pewnego rodzaju fantazją, sceniczną rekonstrukcją. Mamy więc opowieści m.in. o hipokryzji celibatu, o znanym krakowskim kapłanie i jego kochanku, o sprawie Ewarysta Walkowiaka (tu akurat twórcy „znęcali się” nad franciszkankami z Lasek, które na co dzień wykonują nieprawdopodobną robotę z niewidomymi, żart ze zjawiającą się na miejscu akcji podopieczną był niesmaczny, ale – cóż – jesteśmy w teatrze).

I teatr wystosował „ostrzeżenie o treści” dla widzów, żeby ci wiedzieli, co będą oglądać. Uspokajam, przesadnej bulwersji nie ma. Nawet z całkiem niemetaforycznie pokazanej scenie orgii w Dąbrowie Górniczej w pamięci pozostało mi tylko świetnie zagrane przez Macieja Cymorka wzywanie pomocy przez jednego z jej uczestników, resztę oglądałem jednym okiem z twarzą schowaną w dłonie z zażenowania.

Tytuł oryginalny

Złe wychowanie

Źródło:

www.rafalturow.ski/teatr

Link do źródła

Autor:

Rafał Turowski

Data publikacji oryginału:

25.03.2025