„Chłopi” Wladysława Reymonta w reż. Remigiusza Brzyka w Teatrze Ludowym w Krakowie. Pisze Marta Żelazowska na swoim koncie na Instagramie.
Inne aktualności
- Warszawa. Maryla Zielińska laureatką Nagrody „Nowych Książek” 20.01.2025 18:33
- Warszawa. ZAiKS kontynuuje program pomocowy dla powodzian i kieruje wsparcie do instytucji kultury 20.01.2025 16:59
- Łódź. Teatr Komedii Impro z wizytą w Warszawie 20.01.2025 16:28
- Legnica. „Chłopki” wracają na afisz Teatru Modrzejewskiej 20.01.2025 15:27
- Warszawa. Wręczenie nagrody GUSTAW Mai Komorowskiej 20.01.2025 14:04
- Kraj. Już dziś premiera „Upiorów” w Teatrze Telewizji 20.01.2025 12:35
- Warszawa. Warsztaty choreograficzne „OBRAZ, PRZESTRZEŃ I RYTM”. Otwarta Scena IT 20.01.2025 11:55
- Warszawa. Spektakl „Klub Anonimowych Aktorów” w ramach Otwartej Sceny IT 20.01.2025 11:42
- Łomża. Calineczka i inni. Ferie w Teatrem Lalki i Aktora 20.01.2025 11:30
- Warszawa. Spotkanie wokół książki „Performanse plastyczne Władysława Hasiora” w IT 20.01.2025 11:22
- Kielce. Bezpieczne ferie z Teatrem „Kubuś” 20.01.2025 11:16
- Wrocław. Call for papers do 29. numeru „Performera” 20.01.2025 10:24
- Katowice. „Księżniczka Czardasza” na scenie MDK Szopienice-Giszowiec 20.01.2025 10:23
- Toruń. Ruszają próby do „Jesus Christ Superstar” w Muzycznym 20.01.2025 10:03
Remigiusz Brzyk czyta „Chłopów” przez pryzmat tradycji katolickiej, co uwidacznia umieszczony w centrum sceny monumentalny, drewniany krzyż. Religia stanowi w spektaklu nie tylko obrzędowe tło, ale również nadaje rytm życiu mieszkańców Lipiec. Wpływa na ich codzienne wybory, kształtuje normy moralne. Jest spoiwem łączącym społeczność, ale również źródłem napięć i obłudy. Równie istotne są dla bohaterów dobra materialne. Ich dystrybucja staje się zarzewiem konfliktów. Ziemia bowiem raz, że sankcjonuje pozycję społeczną, dwa - stanowi fundament godności i tożsamości.
W niuanse społecznych relacji oraz specyfiki wiejskiego życia wprowadza widza Komornica (znakomita Dorota Goliasz). Historia Jagny zostaje przepuszczona przez jej percepcję i wrażliwość. To swoista herstoria osadzona w patriarchalnym świecie. Wszechwiedząca narratorka skłania publiczność do refleksji, do przyjęcia szerszej perspektywy - uchwycenia korelacji między scenicznymi wydarzeniami, a obecną sytuacją społeczno-polityczną.
Przedstawienie jest znakomicie zagrane. Aktorzy wnikliwie interpretują swoje postacie, oddają ich złożoność, są emocjonalnie autentyczni. Jagna w interpretacji Justyny Litwic zbudowana jest na zderzeniu dominacji (świadoma swojej urody i powabu) z podporządkowaniem (wchodzi w rolę żony). Z jednej strony pragnienie miłości i akceptacji, z drugiej – obawia się odrzucenia i konsekwencji. Funkcjonuje na pograniczu narzuconych przez ogół norm, testuje je, podważa, szukając spełnienia.
Brzyk ukazuje starcie jednostki ze społecznością - dramatyczne i nierówne, bo legitymowane religijnymi i patriarchalnymi przekonaniami. Zderza widza z toksycznym pojęciem wspólnoty, która wymusza na członkach wybór jedynej słusznej, bo dominującej strony. Prowadzi to do wykluczenia osób stających w opozycji, takich jak Jagna. Przypisanie jej winy za nieszczęścia w wiosce staje się sposobem na przywrócenie honoru i utrzymanie status quo w społeczności.