„Il trionfo del Tempo e del Disinganno” Georga Friedricha Haendla w reż. Waldemara Raźniaka w Polskiej Operze Królewskiej. Pisze Bronisław Tumiłowicz w „Przeglądzie”.
Atrakcyjna modelka w studiu fotograficznym otwiera spektakl z muzyką barokową. Autorem libretta, przypowieści o niszczącym działaniu czasu, jest XVIII-wieczny włoski kardynał, ale my oglądamy rzecz oczami współczesnymi i traktujemy serio ten śpiewany test prawdy. Jedynie postać nazwana Przyjemnością swoją tuszą przeczy obrazkom znanym z setek reklam. Każda uroda doznaje kiedyś uszczerbku.