Andrzej Seweryn opowiadał w Krakowie wspaniale o filmie (osiemdziesięciominutowy dokument powstał ze 144 godzin zarejestrowanego materiału), ale nie tylko. O kinie w teatrze, że czasami ów koncept się sprawdza (zachwyt filmowym wodospadem użytym w „Czarodziejskiej górze” Manna w reżyserii Krystiana Lupy), ale często nie – pisze Łukasz Maciejewski w AICT Polska.
Inne aktualności
- Łódź. Zmarł Zbigniew Szczapiński przez ok. 30 lat związany z Teatrem Powszechnym 14.11.2025 17:51
- Kielce. Zbliża się premiera spektaklu „Potok. Ćwiczenia ze wspólnoty” 14.11.2025 17:48
- Warszawa. Nominacje do Nagrody im. Haliny Machulskiej 14.11.2025 16:48
-
Nowy RAPTULARZ: Pół wieku wiedzy o teatrze w gmachu przy Miodowej
14.11.2025 16:38
- Białystok. Premiera oratorium „Noc Dziadów” w Operze i Filharmonii Podlaskiej 14.11.2025 16:33
-
Łódź. Zmarł Zbigniew Szczapiński, aktor Teatru Powszechnego
14.11.2025 16:07
-
Warszawa. Niech żyje dramat! Pięć edycji Dramatopisania
14.11.2025 15:56
-
Warszawa. Ostatnie premiery w ramach 5. edycji OFF Polska
14.11.2025 15:36
- Poznań/Berlin. Sukces Teatru Wielkiego: „Król Roger” w Filharmonii Berlińskiej 14.11.2025 14:57
- Szczecin. Teatr Współczesny zapowiada premierę „POV: masz 12 lat i prze****ne” 14.11.2025 14:52
-
Warszawa. Rusza IV Kongres Tańca
14.11.2025 14:39
- Kraków. Umarła Klasa 50 lat później – projekcja spektaklu i oprowadzanie po wystawie w Cricotece 14.11.2025 13:47
-
Warszawa. Siła różnorodności. Zbliża się 20. Międzynarodowy Festiwal Sztuki Opowiadania
14.11.2025 13:03
-
Wrocławska Nagroda Artystyczna 2025. Nominacje w kategorii Teatr
14.11.2025 11:43
„Akademia Filmu Polskiego” – mój cykl spotkań w Teatrze Łaźnia Nowa, ma swój niecodzienny przebieg.
Spotkamy się PRZED seansem, rozmawiamy przed seansem.
Najczęściej czekamy po filmie na reakcję widzów.
Ma to swoje uzasadnienie – uwertura, wprowadzenia, wstęp.
Inaczej się ogląda, być może docenia bardziej.
W miniony czwartek gościem cyklu był Andrzej Seweryn, a pretekstem dokument „Jestem postacią fikcyjną” Arkadiusza Bartosiaka wyprodukowanego przez Katarzyną Kubacką-Seweryn.
Dokument jest świetny, nie będę się powtarzał, pisałem o tym filmie niejeden raz.
Swego rodzaju „portret rodzinny do wnętrza aktorstwa Seweryna” (z poszanowaniem dla prywatności aktora), ale żadna laurka, żaden cukierek.
Andrzej Seweryn opowiadał w Krakowie wspaniale o filmie (osiemdziesięciominutowy dokument powstał ze 144 godzin zarejestrowanego materiału), ale nie tylko. O kinie w teatrze, że czasami ów koncept się sprawdza (zachwyt filmowym wodospadem użytym w „Czarodziejskiej górze” Manna w reżyserii Krystiana Lupy), ale często nie.
O przełomie, jakim była dla Andrzeja Seweryna rola w „Ostatniej Rodzinie” Jana P. Matuszyńskiego („Na pokazie „Powidoków” na festiwalu w Gdyni, Andrzej Wajda poprosił mnie na stronę, i powiedział: „Andrzeju, ja słyszałem, że trafiła ci się nareszcie dobra rola w filmie”).
O doświadczeniu teatralnym, mającym fundamentalne znaczenie dla aktorstwa filmowego – „Ja tych wszystkich facetów zagrałem wcześniej w teatrze. Mówi się w slangu teatralnym, że trzeba mieć rolę „w nogach”. I to jest prawda. Inaczej chodzi Makbet, inaczej Hamlet”.
Na koniec usłyszeliśmy przejmujące wyznanie.
„Kasia, moja żona, dzięki której ten film powstał, po obejrzeniu dokumentu, zapytała mnie: „Ale dlaczego ten facet tak pędzi? Gdzie on tak biegnie?”. Wtedy nie potrafiłem odpowiedzieć, ale dzisiaj już wiem, już się dowiedziałem. Facet na ekranie jeszcze o tym nie wiedział, ale człowiek, który stoi przed wami dzisiaj, już wie. Ja uciekam przed tym, co nieuniknione. Ten facet ucieka przed śmiercią. Coraz krótszy dystans”.