"Złota Skała. Opowieść o Robercie Brylewskim" w reż. Grzegorza Laszuka w STUDIO teatrgalerii w Warszawie, pokaz online. Pisze Artur Stanek.
W ramach programu „YouTube Dni Kultury” został zaprezentowany spektakl muzyczny „Złota Skała. Opowieść o Robercie Brylewskim” w reż. Grzegorza Laszuka. Spektakl-koncert, przygotowany przez Studio teatrgalerię, to próba odpowiedzi na pytanie o życiową drogę artysty i człowieka, na przykładzie historii Roberta Brylewskiego, kultowego punkowego twórcy, znanego m.in. z zespołów Brygada Kryzys i Armia.
Przedstawienie nie jest biografią bezkompromisowego artysty. Twórcy zapraszają odbiorcę do senno-nostalgicznego, onirycznego świata z pogranicza życia i śmierci. I do świata wspomnień. To również świat bardzo energetyczny i wyrazisty, jak ponadczasowe piosenki wykonywane w spektaklu (m.in. „Centrala”, „Mam dość”, „To co czujesz, to co wiesz”, „Telewizja” i „Wolność”).
W świetnej obsadzie spektaklu wyróżniają się byli aktorzy Teatru Polskiego we Wrocławiu, którzy kilka lat temu dołączyli do zespołu Teatru Studio. Zjawiskowa jest Marta Zięba, pamiętana z Wrocławia m.in. z roli Joany Thul w „Wycince” w reż. Krystiana Lupy. Spektakl muzyczny w Studio nie mógł odbyć się bez udziału rewelacyjnego Bartosza Porczyka, który w czasach wrocławskich dał się zapamiętać m.in. jako niesamowity Desmoulins w „Sprawie Dantona” w reż. Jana Klaty i wybitny wykonawca muzycznego monodramu „Smycz” w reż. Natalii Korczakowskiej.
Ale muszę przyznać, że aktorem, który najbardziej przyciąga uwagę jest Tomasz Nosinski. Wyjątkowa charyzma sprawia, że nawet w wieloosobowym spektaklu, jak „Dziady” w Teatrze Nowym w Poznaniu (reż. Radosław Rychcik), grana przez Nosinskiego postać Guślarza wysuwała się na plan pierwszy. Również w „Złotej Skale” aktor „obezwładnia” widza bez reszty. Rola Tomasza Nosinskiego, poprzez swoją sugestywność i siłę, nasuwa skojarzenie z kielecką „Samotnością pól bawełnianych” w reż. Radosława Rychcika, w której aktor wybitnie zagrał Klienta (w duecie ze znakomitym Wojciechem Niemczykiem w roli Dealera).
„Złota Skała. Opowieść o Robercie Brylewskim” to jednocześnie świetny spektakl i znakomity koncert. Słowa uznania należą się Bartkowi Rączkowskiemu i Bartkowi Tycińskiemu, współtworzących stronę muzyczną spektaklu. Doskonała jest minimalistyczna scenografia Rafała Dominika i Piotra Szczygielskiego, z wizerunkami Roberta Brylewskiego w tle, jak z portretów trumiennych, a równocześnie niczym z gry komputerowej. Teksty piosenek świetnie wpisują się w naszą rzeczywistość, a przecież zostały napisane wiele lat temu, nawet w innym ustroju politycznym.
Teatralno-muzyczna dawka energii, zaproponowana przez Grzegorza Laszuka, robi tak piorunujące wrażenie, że jak najszybciej chciałoby się zobaczyć spektakl ponownie. Tym razem na żywo w teatrze.