EN

18.07.2024, 15:54 Wersja do druku

Wrocław. „Tu nie wywczas, tu film” – wystawa z okazji 70-lecia Wytwórni Filmów Fabularnych

Inne aktualności

Fotografie i opisy najważniejszych produkcji powstałych w Wytwórni Filmów Fabularnych we Wrocławiu w ciągu 70 lat, a także kostiumy wykorzystane w filmach Wojciecha Hasa czy Andrzeja Żuławskiego można zobaczyć na wystawie „Tu nie wywczas, tu film”, którą otwarto w Muzeum Teatru im. Henryka Tomaszewskiego.

Ekspozycja została przygotowana z okazji jubileuszu Wytwórni Filmów Fabularnych we Wrocławiu. Instytucja w tym roku obchodzi 70-lecie działalności.

Na wystawie przedstawiono w formie fotografii i opisów najważniejsze produkcje filmowe, które powstały we wrocławskiej wytwórni. Częścią ekspozycji jest też ścieżka tematyczna, na której pokazano w chronologicznym ujęciu zmiany, jakie na przestrzeni lat zachodziły w wytwórni.

Zwiedzający mogą też zobaczyć kostiumy wykorzystane przy produkcjach. To na przykład stroje z filmów Wojciecha Jerzego Hasa – „Lalka” czy „Pamiętnik znaleziony w Saragossie”, ale też kostium z filmu Andrzeja Żuławskiego „Na srebrnym globie”. Prezentowane są również akcesoria służące do produkcji filmów z lat 70. XX w. – kamera oraz stół montażowy.

Tytuł wystawy „Tu nie wywczas, tu film” odwołuje się do powiedzenia znanego z korytarzy wrocławskiej wytwórni, które związane jest z pracą nad filmem „Baza ludzi umarłych” z 1958 r. i wizytą pisarza Marka Hłaski. „Realizacją nowych projektów żyło się tu całą dobę, z planu zdjęciowego przechodząc płynnie do stanu zabawy” – podkreślają twórcy ekspozycji.

Lech Moliński, odpowiedzialny za merytoryczny kształt ekspozycji, podkreślił, że ma ona charakter podróży w czasie. „Przez kolejne dekady, zmiany, rewolucję 1989 r., aż po nowy początek w styczniu 2024. Wybór tego, co najważniejsze i najbardziej znaczące dla minionych siedmiu dekad, okazał się niezwykle wymagający. Nie sposób było odpowiednio docenić wszystkich spośród kilkuset zrealizowanych tutaj filmów i niemal tylu reżyserów pracujących dla wrocławskiej WFF. Co ważne, całość opiera się na przedmiotach odnalezionych lub wytworzonych w wytwórni, dając świadectwo bogactwa historii i tradycji legendarnego miejsca. Historii, która wciąż się pisze - i wierzymy, że tym podsumowaniem inaugurujemy jej nowy rozdział” – powiedział Moliński.

Wytwórnia Filmów Fabularnych (WFF) we Wrocławiu rozpoczęła działalność jako samodzielna jednostka 1 stycznia 1954 r. Swoje debiutanckie filmy pełnometrażowe realizowali w niej uznani polscy reżyserzy, m.in. Andrzej Wajda („Pokolenie” 1955 r.), Wojciech Jerzy Has („Pętla” 1957 r.) i Kazimierz Kutz („Krzyż Walecznych” 1959 r.).

Przez niemal 60 lat w WFF zrealizowano prawie 500 produkcji, filmów i seriali, w tym takie tytuły, jak: „Popiół i diament” Andrzeja Wajdy, trylogia „Sami swoi” Sylwestra Chęcińskiego, „Rękopis znaleziony w Saragossie” i „Lalka” Wojciecha Jerzego Hasa oraz „Czterej pancerni i pies” Konrada Nałęckiego. W wytwórni pracowała ponadto plejada najlepszych polskich operatorów, montażystów, scenografów, kostiumografów, dźwiękowców i aktorów.

W 2011 r. wytwórnia została przekształcona w Centrum Technologii Audiowizualnych (CeTA). Jako sukcesor WFF instytucja od kilkunastu lat wspiera produkcję filmową, w tym takie tytuły jak nominowany do Oscara „Twój Vincent” Doroty Kobieli i Hugh Welchmana, „Dolina Bogów” i „Brigitte Bardot cudowna” Lecha Majewskiego, „Republika dzieci” Jana Jakuba Kolskiego, „Żużel” Doroty Kędzierzawskiej, „Powrót do tamtych dni” Konrada Aksinowicza, „Prorok” Michała Kondrata, „Święty” Sebastiana Buttnego, a w ubiegłym roku także film „Podróż zimowa” Alex Helfrecht.

CeTA realizuje również projekty edukacyjne w obszarze kinematografii, a także działania upamiętniające WFF, m.in. przez renowację kostiumów filmowych oraz digitalizację taśm dźwiękowych.

Od 1 stycznia 2024 r. CeTA ponownie nosi nazwę Wytwórnia Filmów Fabularnych we Wrocławiu.

Wystawę w Muzeum Teatru im. Henryka Tomaszewskiego można oglądać do 15 września.

Źródło:

PAP