Zmarła Krzesisława Dubielówna, ceniona aktorka, reżyserka, pedagog z Wrocławia. Na swoim koncie miała ponad sto ról teatralnych. „Żegnamy nie tylko znakomitą aktorkę, ale również wyjątkowego Człowieka” – napisał Teatr Polski we Wrocławiu, z którym Pani Krzesisława była związana od 60 lat.
Nie żyje Krzesisława Dubielówna, wybitna aktorka
Bardzo smutna wiadomość dla polskiej kultury. O śmierci wybitnej aktorki Krzesisławy Dubielówny poinformował w poniedziałek 4 sierpnia Teatr Polski we Wrocławiu.
„Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Krzesisławy Dubielówny - wybitnej aktorki naszego Teatru, artystki o niezwykłej charyzmie i wielkiej kulturze scenicznej. Jej talent, oddanie sztuce i niezapomniane kreacje sceniczne na trwałe wpisały się w historię polskiego teatru. Żegnamy nie tylko znakomitą aktorkę, ale również wyjątkowego Człowieka”.
Krzesisława Dubielówna urodziła się w 1934 r. w Chorzowie. Była absolwentką Wydziału Aktorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie (1957). Z Teatrem Polskim we Wrocławiu związana od 1 września 1965 r. W latach 1984–93 była dziekanem Wydziału Aktorskiego PWST we Wrocławiu.
Zagrała ponad sto ról teatralnych
Na swoim koncie ma współpracę z wieloma znakomitymi reżyserami. Zagrała ponad sto ról teatralnych, m.in. Kamillę w „Żołnierzu królowej Madagaskaru” i Turandot w „Księżniczce Turandot” w reż. Jerzego Grzegorzewskiego, Julię Matkę w „Pułapce” w reż. Jerzego Jarockiego, Panią Kant w „Immanuelu Kancie” i Kucharkę w „Wycince” w reż. Krystiana Lupy, Wisławę Szymborską w „Kocie w pustym mieszkaniu” w reż. Tomasza Mana, Elfriede II w „Podróży zimowej” w reż. Pawła Miśkiewicza .
W 2024 r. Krzesisława Dubielówna odebrała Odznakę Honorową „Wrocław z wdzięcznością – Wratislavia Grato Animo”. Otrzymała również:
Nagrodę Towarzystwa Miłośników Wrocławia, 1981
Nagrodę Prezydenta Miasta Wrocławia, 1995
Nagroda marszałka województwa dolnośląskiego, 2023
Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, 2004
Złoty Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis", 2006
Pożegnanie Krzesisławy Dubielówny
„O rany... Co za dramatyczne lato...” - napisał Konrad Imiela, dyrektor artystyczny Teatru Muzycznego Capitol:
Wspaniała, kochana, wybitna, skromna. Ten uśmiech beztroski, te włosy do ziemi, ta siła zaklęta w filigranowej posturze... Pani Profesor, Pani Dziekan, Pani Krzesisława, Pani Sławka, Sławka, Sława. Zdrobnienie Jej imienia było ironicznym zaprzeczeniem Jej osobowości, bo sława była chyba ostatnią rzeczą, o której myślała. Dziękuję Czasowi, ze mogłem Ją poznać, podziwiać, wspólnie popracować i trochę pogadać. Mało jest osób, o których można powiedzieć, że są bezwzględnie dobre. W każdym znaczeniu tego słowa. Tak, jak Ona.
Tak dziwnie... nie mogę przestać myśleć - dziwnie niespodziewanie, cicho... i znowu pracujemy nad Weroniką... rozmawiamy o naszych matkach i o bezsenności... nasłuchiwanie, telepatia... żyła i fantazjowała tak intensywnie... – wspominał aktorkę na Facebooku Krystian Lupa.
Sławka Dubiel — odeszła. Bez sensu, za wcześnie. Moja nauczycielka wiersza, koleżanka z Teatru Polskiego we Wrocławiu, wspaniała aktorka, wspaniały człowiek — napisała w swoich social mediach aktorka Ewa Skibińska.