Od wczorajszego popołudnia Wojciech Dzieduszycki [na zdjęciu] nie jest już posiadaczem zaszczytnego tytułu "Civitate Wratislaviensis Donatus". Tak jednogłośnie zadecydowali wrocławscy radni.
W przyjętej w tej kwestii specjalnej bezprecedensowej uchwale - jak powiedział "Naszemu Dziennikowi" przewodniczący rady miejskiej Grzegorz Stopiński - zapisano jednak, że nie pozbawiono Dzieduszyckiego tego tytułu, ale po prostu unieważniono podjętą w tej sprawie uchwałę z 1999 roku. Z taką argumentacją nie zgadzali się radni Klubu Ligi Polskich Rodzin, którzy zaraz po przyznaniu się hrabiego do jego współpracy z UB i SB wnioskowali właśnie o pozbawienie go tego tytułu. Dzieduszycki w liście do prezydenta miasta Rafała Dutkiewicza sam zrzekł się wyróżnienia. Komisja Kultury Rady Miejskiej stwierdziła jednak, że obowiązujące przepisy nie pozwalają radnym na pozbawienie tej godności, ale właśnie na unieważnienie uchwały nadającej ten tytuł. Ukrywając się pod pseudonimami "Jeden" i "Turgieniew", Dzieduszycki przekazał UB i SB ponad 400 własnoręcznie napisanych ogromnych elaboratów. Przedmiotem jego doniesień były wszystkie wrocławskie ins