EN

6.12.2024, 15:45 Wersja do druku

Warszawa. „Pieśń nocy” Mahlera w Filharmonii Narodowej

Inne aktualności

Epicką opowieść muzyczną o wędrówce przez życie w bólu, melancholii i radości – VII Symfonię e-moll Gustawa Mahlera – wykona Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Narodowej prowadzona przez brytyjskiego dyrygenta Alexandra Shelleya. Koncerty odbędą się w 6 i 7 grudnia w warszawskiej Filharmonii Narodowej.

VII Symfonię, zwaną „Pieśnią nocy”, Mahler pisał w latach 1904–1905, podczas letnich pobytów w górach. Artysta był u szczytu kariery dyrygenckiej; w 1897 roku objął stanowisko kapelmistrza Opery Wiedeńskiej, w której przygotował 32 premiery, rok wcześniej urodziła mu się druga córka, pojawiły się też pierwsze przejawy rzeczywistego zainteresowania jego kompozycjami.

Partytura była gotowa w 1905 roku, instrumentacja ukończona w 1906, ale pierwsze wykonanie Symfonii miało miejsce 19 września 1908 roku w Pradze z okazji diamentowego jubileuszu panowania cesarza Franciszka Józefa. Dyrygował autor.

Komentatorzy twórczości Mahlera uważają, że jest to symfonia zamykająca etap dojrzały twórczości. Rozdzielała takie dzieła Mahlera jak VI oraz VIII Symfonię. Według jednych przyćmiona przez VI, „Tragiczną”, dla innych zagłuszona – niemal dosłownie – przez kolejną monumentalną wokalno-instrumentalną VIII Symfonię „Tysiąca”, w konsekwencji VII Symfonia e-moll Gustava Mahlera została określona mianem „intermezza” w dorobku twórcy.

A swój popularny podtytuł, „Pieśń nocy”, utwór zawdzięcza dwóm epizodom środkowym – drugiemu i czwartemu – noszącym określenia Nachtmusik I i Nachtmusik II, a skomponowanym w pierwszej kolejności. „Dzielący je epizod trzeci, Scherzo, określone jako Schaffenhaft cieniste, dla jednych jest przejawem radości i wigoru z domieszką tajemniczej fantastyki, dla innych tak skondensowane w swej przewrotności i sarkazmie, że nabiera cech tańca śmierci” - zaznacza w programie koncertów muzykolog Grzegorz Michalski.

Wilka wyrazistość muzyki Mahlera skłania muzykologów do szukania literackich analogii, które mogły zainspirować kompozytora. „Bohdan Pociej, skupiając się na ekspresji muzyki Mahlera, znajduje ją w Biesach Dostojewskiego, badacze biografii kompozytora wskazują na jego fascynację, w okresie poprzedzającym pracę nad Symfonią, poezją Josepha von Eichendorffa i dziełem Rembrandta Straż nocna” – napisał Michalski.

W Symfonii - długiej, niemal 80-minutowej - opowieści muzycznej Mahler zapisał różne odgłosy, np. fragmenty muzyki popularnej, zwłaszcza wiedeńskich walców, ludowych lub wojskowych marszów.

W finale VII Symfonii pojawiają się liczne cytaty, np. sparodiowane fragmenty wstępu do „Śpiewaków norymberskich” Richarda Wagnera, „Wesołej wdówki” Franza Lehara, własnej V Symfonii, oraz powszechnie znanego hymnu luterańskiego „Ein feste Burg ist unser Gott”.

Początkowo VII Symfonię nie uznawano za dzieło wybitne. Według historyków muzyki nie pasowała do stereotypowego postrzegania Mahlera jako kompozytora melancholika. Po latach zaliczono ją do grona najśmielszych symfonicznych eksperymentów, a nawet prowokacji muzycznych początków XX wieku.

Orkiestrą Filharmonii Narodowej będzie dyrygował Brytyjczyk Alexander Shelley. Dyrygent, który prowadzi orkiestry z „precyzją, dystynkcją i pięknem gestu”, występuje ze znakomitymi zespołami i solistami na całym świecie.

Urodzony w 1979 roku w Londynie w rodzinie znanych pianistów Shelley studiował grę na wiolonczeli i dyrygenturę w Niemczech. Zwrócił na siebie uwagę, gdy otrzymał – przyznaną jednogłośnie – pierwszą nagrodę podczas Leeds Conductors Competition w 2005 roku. Jest również laureatem nagrody ECHO i Deutsche Gruenderpreis. Od 2015 roku artysta pełni funkcję dyrektora muzycznego kanadyjskiej National Arts Centre Orchestra. W 2023 roku został odznaczony Krzyżem Orderu Zasługi Republiki Federalnej Niemiec przez prezydenta Franka-Waltera Steinmeiera w uznaniu jego zasług dla muzyki i kultury.

Koncerty symfoniczne Gustawa Mahlera w wykonaniu Orkiestry Filharmonii Narodowej odbędą się 6 i 7 grudnia.

Źródło:

PAP

Autor:

Anna Bernat