"Nikt, łącznie z ministrem Glińskim, nie może mieć żadnych wątpliwości co do kompetencji tej wybitnej dyrektorki instytucji sztuki, której erudycja, zdolności menadżerskie, etos państwowca i społeczna wrażliwość są niepodważalne" - piszą o Hannie Wróblewskiej członkowie OFSW. Pisze Emilia Dłużewska w Gazecie Wyborczej.

Artyści i artystki, kuratorki, krytycy oraz inne osoby pracujące w kulturze apelują do ministra Glińskiego o wycofanie się z ogłoszonej w poniedziałek decyzji o nieprzedłużeniu umowy Hannie Wróblewskiej, dyrektorce Zachęty.

Wróblewska kieruje instytucją od 2010 r. "Za jej kadencji Zachęta umocniła swoją pozycję jako jeden z najważniejszych ośrodków sztuki polskiej i stała się miejscem otwartym, przyciągającym rzesze odwiedzających" - czytamy w apelu opublikowanym w poniedziałek wieczorem na stronie Obywatelskiego Forum Sztuki Współczesnej.

"W tym czasie Zachęta stała się też jedną z najważniejszych instytucji wspierających zmagania polskich artystów i artystek o godne warunki artystycznej pracy. Dziewięć lat temu to właśnie Zachęta pomagała w organizacji pierwszego polskiego strajku artystów i artystek. To Hanna Wróblewska podpisała porozumienia, w efekcie których zaczęto wypłacać honoraria za artystyczną pracę. Za to zawsze polskie artystki i artyści będą Hannie Wróblewskiej wdzięczni. Nie zmienią tego arbitralne działania grabarzy polskiej kultury" - dodają jego sygnatariusze.