Na niespodziewaną przeszkodę natrafiła szykowana przez miasto adaptacja budynku przy ul. Kasprzaka na nową siedzibę Teatru Żydowskiego. Wojewódzki konserwator zabytków nie zgodził się na rozbiórkę dobudówki z lat 70. Piszą Tomasz Urzykowski i Michał Wojtczuk w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.

O uzgodnienie planowanych prac zwrócił się do niego Wydział Architektury dzielnicy Wola. Ponieważ gmach teatru od 2018 r. figuruje w gminnej ewidencji zabytków, przebudowa wymaga akceptacji wojewódzkiego konserwatora. Konserwator odmówił, ponieważ pawilon jest wpisany do gminnej ewidencji zabytków. - Jestem zaskoczona takim stanowiskiem w przypadku rozbiórki wtórnego, dobudowanego w latach 70. skrzydła. Zwracamy uwagę, że wielokrotnie konserwator lekką ręką pozwalał na znacznie poważniejsze przekształcenia zabytków z gminnej ewidencji, a wręcz ich prawie całkowitą rozbiórkę - komentuje wiceprezydentka Warszawy Aldona Machnowska-Góra. Pawilon przy ul. Kasprzaka doklejono od tyłu do socrealistycznego biurowca Zakładów Radiowych im. Marcina Kasprzaka z lat 50. Kiedyś było tam kino. W 1976 r. jego salę zajął założony przez Tadeusza Łomnickiego Teatr na Woli.