Inne aktualności
- Łódź. Latające Talerze „Wolność, kocham i rozumiem” – protest songi na deskach Teatru Komedii 01.04.2025 18:47
- Lublin. Premiera „Niewiarygodnej historii Małej S.” w Teatrze Osterwy – w sobotę 01.04.2025 16:35
-
Warszawa. Nabór na rezydencję V4@Theatre Critics Nitra 2025 01.04.2025 16:31
- Łódź. Has – kroniki wyobraźni. Muzeum Kinematografii zaprasza 01.04.2025 15:48
- Kraków. Adam Budak wskazany na dyrektora Muzeum MOCAK 01.04.2025 15:37
- Lublin. Teatr jest wpisany w DNA Lublina 01.04.2025 15:20
-
Lublin. Złota Maska dla Wojciecha Rusina 01.04.2025 15:03
- Warszawa. W Teatrze Dramatycznym spotkanie z Agnieszką Wosińską 01.04.2025 14:13
- Kielce. Wkrótce XXIII Festiwal Tańca w KTT 01.04.2025 13:58
- Gorzów Wlkp. „Last Christmas” na Wielkanoc w Teatrze Mostów 01.04.2025 13:47
- MKiDN. Medale „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” dla artystów Sekcji Estrady ZASP 01.04.2025 12:54
- Elbląg. W Teatrze Sewruka wręczono Aleksandry 01.04.2025 12:28
-
Warszawa. Niech żyją czarownice! Premiera w Teatrze Roma 01.04.2025 12:03
-
Toruń. Wystawa „Tu były lalki. 80 lat Teatru Baj Pomorski (1945-2025)” w BCS-ie 01.04.2025 11:53
Reżyser filmu „Rust” Joel Souza powiedział, że nie ma „żadnych relacji” z aktorem Alekiem Baldwinem, który został oskarżony nieumyślne spowodowanie śmierci operatorki na planie filmowym. Nie jest też pewien, czy sprawiedliwości stało się zadość.
Joel Souza zakończył kręcenie filmu ponad rok po śmierci operatorki Halyny Hutchins. Nie uwzględnił w nim sceny z 21 października 2021 roku, kiedy to podczas próby Baldwin skierował broń w stronę operatorki, która zginęła oraz reżysera, który doznał obrażeń.
"Nie wracam do tego. Nie chcę, aby ktokolwiek, kto zobaczy ten film, czekał na to. Nikt nigdy nie naciskał, aby coś takiego zachować" – wyjaśnił Souza.
W wywiadzie udzielonym czasopismu Vanity Fair, ktorego ostatni numer pojawił się w czwartek, rezyuser został zapytany, czy jego zdaniem zadośćuczyniono sprawiedliwości po skazaniu odpowiedzialnej za broń w filmie rekwizytorki Hannah Gutierrez-Reed za nieumyślne spowodowanie śmierci na 18 miesięcy więzienia. Asystent reżysera Dave Halls przyznał się do zaniedbań związanych z bronią śmiercionośną i w ramach porozumienia z prokuraturą uniknął więzienia. Aleca Baldwina oskarżono o nieumyślne spowodowanie śmierci, ale jego sprawa została umorzona. Nie przyznał się do winy. Zeznał, że broń sama wystrzeliła, a ponadto zapewniono go, że amunicja nie była ostra.
"Nikt nie czuje się dobrze z powodu tego, że ktoś idzie do więzienia. (…) Myślę, że byłoby to nieszczere i szaleństwo twierdzić, że ludzie nie popełnili błędów. Nie sądzę, żeby ktokolwiek sugerował, że coś było intencjonalne. Ale gdy mowa o amunicji, broni i bezpieczeństwie, nie ma miejsca na zabawę" – ocenił Souza.
Joel Souza początkowo nie planował dokończenia filmu, ale zrobił to, aby mąż tragicznie zmarłej Hutchins, Matt Hutchins, który teraz jest producentem filmu "Rust", mógł czerpać korzyści finansowe z westernu.
Odnosząc sie do pracy z Baldwinem nad ukończeniem filmu po śmierci Hutchins, Souza powiedział:
"Przebrnięcie przez to było trudne. Przeszliśmy przez to. Uzyskałem występ, jaki chciałem. Nie jesteśmy przyjaciółmi. Nie jesteśmy wrogami. Nie ma żadnej relacji miedzy nami".
Souza tłumaczył też, że nie wie, czy Baldwin działał lekkomyślnie i czy powinien był dokładniej sprawdzić broń, która odegrała na planie filmowym tragiczna rolę.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski