Yoko Shimada za rolę w "Szogunie" zdobyła Złoty Glob dla najlepszej aktorki. Statuetka nie przyniosła jej jednak ról w Hollywood i szczęścia. Pisze Marta Górna w „Gazecie Wyborczej”.

W wieku 69 lat zmarła japońska aktorka Yoko Shimada. W latach 80. wielką popularność na świecie - także w Polsce - przyniósł jej serial "Szogun" oparty na powieści Jamesa Clavella. Zagrała w nim Mariko, tłumaczkę i ukochaną Johna Blackthorne'a, granego przez Richarda Chamberlaina rozbitka, który staje się pionkiem w walce o władzę w feudalnej Japonii. 120 mln ludzi na całym świecie śledziło losy tej pary. W Polsce w 1985 r. po raz pierwszy pokazała go stacja TVP. 

Jak podaje serwis Deadline, aktorka przez ostatnie lata chorowała na raka jelita grubego.

"Szogun" i Złoty Glob

Rola w liczącym pięć odcinków "Szogunie" przyniosła jej nominację do statuetki Emmy oraz Złoty Glob dla najlepszej aktorki roku w serialu limitowanym. Na początku zdjęć do serialu po angielsku mówiła kiepsko, ale wraz z kolejnymi dniami zdjęciowymi i dzięki nauce języka szybko zaczęła się nim posługiwać płynnie. Nie na tyle jednak, by otworzyły się przed nią drzwi do wielkiej kariery w Hollywood.