Kilkadziesiąt wydarzeń, fantastycznych gości, pokazów filmów, spotkań, dyskusji, koncertów. Od środy (28 lipca) na 9 dni Tykocin stanie się miasteczkiem literacko-filmowym. A to za sprawą nowego festiwalu na mapie podlaskiej kultury - Tykocińskiej Akademii Kresów. Na kilka dni zjadą tu znani filmowcy, autorzy książek, aktorzy, muzycy.

Program jest przebogaty, dni wypełnione spotkaniami od rana do wieczora - nic, tylko rezerwować urlop i spędzać go w Tykocinie. Festiwal jest okazją, by obejrzeć świetne polskie filmy sprzed kilkudziesięciu lat, które na stałe weszły do kanonu najlepszych polskich produkcji, jak m.in. „Ziemia obiecana", „Austeria", „Sprawa Gorgonowej", „Korczak", „Zaklęte rewiry", „Wszystko, co najważniejsze", „Szpital Przemienienia", „Danton" i wiele innych.
Benefis Janusza Majewskiego

Jednym z najważniejszych gości festiwalu będzie Janusz Majewski, autor niektórych wymienionych wyżej filmów, z którym podczas festiwalu, po projekcjach odbędą się liczne tematyczne spotkania. Planowany jest również benefis reżysera i obchody jego 90. urodzin.

Na festiwalu zjawią się także inni znani polscy reżyserzy - m.in. Robert Gliński czy Jacek Bromski. Z widzami po projekcjach filmów spotkają się też m.in. znakomici aktorzy: Anna Dymna, Ewa Dałkowska, Olgierd Łukaszewicz, Wiktor Zborowski.  

Dotrzeć do Tykocina nie mogą Andrzej Seweryn i Agnieszka Holland, ale spotkania z nimi odbędą się online. Tykocińska Akademia Kresów to też okazja, by zobaczyć krótsze formy filmowe, rzadko pokazywane, a szkoda - m.in. „Awatar" czy „Ja gorę" Janusza Majewskiego.