Aktorzy w Polsce wzięli sprawy w swoje ręce. Nie czekają na propozycje nowych ról od dyrektorów teatrów. Sami organizują sobie pracę. Zwołują znajomych aktorów, reżyserów, scenografów i przygotowują kolejne farsy, komedie i spektakle muzyczne, z którymi ruszają po Polsce, aby zarabiać na życie. Pisze Maciej Łukomski na stronie Strefa lifestyle.pl.
Aktor to zawód wędrowny. W jego losy wpisane jest podróżowanie. Od dawna aktorzy wędrowali z jednego miasta do drugiego, aby wystawiać swoje spektakle. Dla jednej z trup teatralnych pisał nawet swoje dramaty sam William Szekspir (Trupa Lorda Szambelana). Na terenie Polski od XVI w. występowały niemieckie, włoskie, francuskie i angielskie trupy aktorów.
W PRL - u teatry instytucjonalne też wyjeżdżały ze swoimi najlepszymi spektaklami. W latach 70. czy 80. najwybitniejsze przedstawienia Teatru Starego prezentowane były za granicą.
Tadeusz Kantor swoje najsłynniejsze przedstawienia "Umarła klasa" czy "Wielopole, Wielopole" wystawiał m.in. we Włoszech, Meksyku, Holandii czy Stanach Zjednoczonych.
Trend ten, aby pokazywać spektakle poza macierzystą sceną nasilił się po 1989 roku. Zmieniły się tylko - w większości przypadków - motywy działania. Teraz, bardziej chodzi o zarobek, niż propagowanie na świecie wybitnych spektakli. Dyrektorzy scen zrozumieli, że na takich wyjazdach można zarobić dodatkowe pieniądze do budżetu teatru. Dla aktorów i realizatorów to także szansa na przypływ dodatkowej gotówki.
W latach 90. wiele warszawskich teatrów prezentowało swoje spektakle poza siedzibą. Najwięcej wyjeżdżał stołeczny Teatr Powszechny, m.in. z monodramem Krystyny Jandy "Shirley Valentine", który wystawiany był nie tylko w Polsce, ale również wielokrotnie dla polskich widzów, m.in. w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.
Teatr Powszechny wyjeżdżał również ze spektaklami wieloobsadowymi, takimi jak "Balladyna", "Kaleka z Inishmaan" czy "Kto się boi Virginii Woolf?".
Sporo jeździł po Polsce w latach 90. też stołeczny Teatr Kwadrat oraz Teatr Studio Buffo. Będący w jego repertuarze musical "Metro" Janusza Józefowicza kilkanaście razy został zagrany w 1992 roku na Broadwayu, a potem regularnie prezentowany był (i nadal jest), nie tylko w Warszawie, ale także w największych polskich halach sportowych i na stadionach.
Apogeum wyjazdów teatralnych przez instytucjonalne teatry nastąpił w dwutysięcznych latach. Na początku nowego stulecia spektakle Grzegorza Jarzyny i Krzysztofa Warlikowskiego przygotowane w Teatrze Rozmaitości (dziś TR Warszawa), prezentowane były w najdalszych zakątkach świata. Obsypana nagrodami "Uroczystość" w reż. Grzegorza Jarzyny tylko w 2002 roku prezentowana była m.in. we Francji, Austrii i Chorwacji.
Kontrowersyjny spektakl "Oczyszczeni" w reżyserii Krzysztofa Warlikowskiego w ciągu pierwszych pięciu lat eksploatacji, pokazywany był na wielu zagranicznych festiwalach teatralnych, m.in. w Korei Południowej, Brukseli, Niemczech, Portugalii i Chile.
Dziś kolejne premiery z TR Warszawa i Nowego Teatru pokazywane są na prestiżowych festiwalach teatralnych w kraju i za granicą. W ostatnim sezonie przed pandemią (2018/2019), Nowy Teatr zagrał 65 spektakli poza siedzibą dla 2 588 widzów w całej Polsce i 18 810 dla widzów zagranicznych. W sezonie 2018/2019 przedstawienia Nowego Teatru pokazywane były m.in. w Dreźnie, Meksyku, Amsterdamie, Atenach, Paryżu, Poznaniu i Krakowie.
Obecnie swoje przedstawienia grają na polskich scenach, m.in. stołeczny Teatr Kwadrat, warszawski Teatr Powszechny czy teatry Fundacji Krystyny Jandy (Teatr Polonia i Och - Teatr), które poza siedzibą rocznie wystawiają ok. 120 spektakli. W kwietniu aż przez pięć dni w Teatrze Starym w Lublinie będą grane przedstawienia z udziałem Krystyny Jandy.
Dużo jeździ ze swoimi komediami prywatny Teatr Capitol, który potrafi docierać ze spektaklami do tak małych miejscowości jak Grodzisk Mazowiecki, Otwock czy Otrębusy, grając jednego dnia po dwa spektakle.
Sporadycznie przedstawienia na innych scenach gra Teatr Narodowy czy warszawski Teatr Współczesny. Ze względu na warunki techniczne i warunki umowy licencyjnej, poza siedzibą nie są grane musicale z dużej sceny Teatru Muzycznego Roma.
Przeglądam jedną ze stron, gdzie można kupić bilety na koncerty i przedstawienia w całej Polsce. Większość proponowanych tam spektakli nie jest przypisanych do konkretnego teatru instytucjonalnego. To przedstawienia przygotowane przez grupę aktorów i realizatorów. Takie spektakle, z udziałem znanych z TV aktorów i celebrytów, grane są nie tylko w największych polskich miastach, gdzie jest kilkanaście teatrów, ale w także w małych miejscowościach, gdzie jedyną instytucją kulturalną są domy kultury. Dla mieszkańców takich małych miejscowości, spragnionych teatru, przyjazd aktorów znanych z telewizji, to z pewnością nie lada wydarzenie. Nic więc dziwnego, że bilety na przedstawienia rozchodzą się jak ciepłe bułeczki.
Pionierem w przygotowywaniu spektakli nastawionych na objazd po Polsce byli Grażyna i Jerzy Gudejko, którzy od 1989 roku prowadzą największą agencję aktorską, która zajmuje się karierami największych polskich gwiazd. W ramach jej działa m.in. studio filmowe i teatr.
Pierwszy spektakl wyprodukowany został w 1999 roku. Było to "Morderstwo w hotelu” w reż. Włodzimierza Kaczkowskiego, z udziałem, m.in. Macieja Damięckiego i Doroty Kamińskiej. Od tamtej pory w Teatrze Gudejko powstało ok. 20 produkcji teatralnych, które grane były na wielu polskich scenach oraz m.in. w USA, Kanadzie i Szwecji.
Przygotowane przez Teatr Gudejko spektakle były najczęściej lżejszego kalibru, choć zdarzały się takie spektakle, jak "Pozwól mi odejść" Katarzyny Grocholi, którego jedna z bohaterek chorowała na raka. Frekwencyjnym hitem było przedstawienie "Dziwna Para", z udziałem m.in. Artura Barcisia i Cezarego Żaka, które miesiąc temu po 13 latach zeszło z afisza.
Obecnie w repertuarze Teatru Gudejko znajduje się siedem tytułów, m.in. komedia "Goło i wesoło", "Nerwica natręctw" czy "Niespodziewany powrót" z udziałem Daniela Olbrychskiego. To spektakle, które regularnie grane są w trasie po Polsce. Tylko w samym kwietniu Teatr Gudejko zagra blisko 40 przedstawień, m.in. w Rybniku, Pile, Wrocławiu, Bydgoszczy i Koszalinie.
W objazdowych spektaklach specjalizuje się również częstochowska Agencja Certus, która od kilkunastu lat produkuje przedstawienia z udziałem znanych aktorów, takich jak Hanna Śleszyńska, Bartłomiej Topa, Katarzyna Żak czy Jolanta Fraszyńska.
W tej chwili agencja ma w repertuarze trzy tytuły, m.in. spektakl "I love you" i komedię "Kolacja dla głupca", która do końca roku zostanie zaprezentowana w blisko 40 miastach Polski (dwa spektakle dziennie, w każdym z miast). To przedstawienie z udziałem m.in. Cezarego Żaka i Agnieszki Więdłochy będą mieli szansę zobaczyć widzowie, m.in. w Poznaniu, Łodzi, Siedlcach i Suwałkach.
Hitem jest objazdowe przedstawienie "Klimakterium i już" oraz "Klimakterium 2" Agencji artystycznej "Klimaty". Spektakl przedstawia historię czterech kobiet w średnim wieku, przechodzących menopauzę. Od dnia premiery w 2007 roku pierwszą część spektaklu zagrano ponad 2300 razy w większości polskich miast i miasteczek. Do końca 2022 roku obydwa tytuły zostaną wystawione ponad 90 razy.
W objazdowych, niezależnych przedstawieniach najczęściej grają aktorzy, którzy nie są na etacie w teatrze. Wielu z nie etatowych aktorów gra za to w popularnych polskich serialach. Mają wielu fanów, którzy z chęcią zapłacą za bilet, aby zobaczyć swojego ulubieńca na żywo.
Fanki Przemysława Cypryańskiego - etatowego przystojniaka z seriali "M jak miłość" czy "Barwy szczęścia" mogą go oglądać w kultowej komedii "Szalone nożyczki". Z kolei fani znanej z "Klanu" Kai Paschalskiej mają szansę zobaczyć swoją ulubienicę w spektaklu "Najsłodszy owoc". Aktorce na scenie towarzyszy znana tancerka Edyta Herbuś...
Konkurencja spektakli objazdowych jest duża. "Chcesz się bawić, to zadzwoń", "Żona do adopcji", "Przychodzi baba do lekarza", "Anioł i kobiety", "Pomoc domowa", "Dobry wieczór kawalerski" - to tylko niektóre z tytułów spektakli, które są grane w tej chwili w dużych i małych miastach. Od morza po Tatry. Dziś Zakopane, jutro Gdańsk, pojutrze Szczecin.
Polscy aktorzy wzięli sprawy w swoje ręce. Nie czekają na propozycję ról od dyrektorów teatrów. Sami organizują sobie pracę. Zwołują znajomych aktorów, reżyserów, scenografów i przygotowują kolejne farsy, komedie i spektakle muzyczne. Gatunki, które najlepiej się sprzedają. I ruszają ze spektaklami po Polsce, aby zarabiać na kolejną ratę kredytu hipotecznego.