Monika Wachowicz, aktorka Teatru A Part, została niedawno prezeską Fundacji Sztuka dla Życia im. Marty Paradeckiej. Artystka opowiada nam o fundacji, jej patronce i monodramie „W zawieszeniu", który wkrótce będzie można zobaczyć m.in, podczas festiwalu Retroperspektywy w Łodzi oraz w internecie.
Marta Odziomek: Jaka jest historia fundacji, nad którą czuwasz?
Monika Wachowicz: - Fundację założyła nieżyjąca już Marta Paradecka w Kołobrzegu, w 2016 r. Zrealizowała poprzez nią kilka projektów, m.in. cykl „Sztuka w Służbie Ducha i Ciała", w którym stworzyła miejsce do rozwoju twórczych pasji i talentów. Był adresowany do osób, które walczą zarówno z chorobą onkologiczną, jak i wykluczeniem społecznym. Działania artystyczne były rodzajem terapii przez sztukę, skłoniły chorych do wyjścia z domu, miały na celu podnieść ich jakość życia, wiarę w siebie i własne talenty, dać poczucie wspólnoty i wsparcia oraz rozbudzić uczestnictwo w kulturze. Końcowym efektem projektu był wernisaż prac artystycznych uczestników zajęć (prace rękodzielnicze, wystawa fotografii), prezentacja kalendarza na 2018 r. oraz pokaz mojego autorskiego projektu solowego „V".