Ministerstwo spraw zagranicznych Rosji wezwało w piątek ambasadora Włoch Giorgio Starace w związku z odwoływaniem w tym kraju występów rosyjskich artystów - poinformowała agencja Reutera, powołując się na oświadczenie MSZ w Moskwie.

Reuters przypomina, że od czasu inwazji Rosji na Ukrainę stosunki między Moskwą a Rzymem w zakresie wymiany kulturalnej znacznie pogorszyły się, ponieważ Włochy dostosowały się do sankcji Unii Europejskiej, nałożonych na Rosję w związku z wojną i zobowiązały się do dalszego wspierania Kijowa.

W swoim oświadczeniu MSZ Rosji oskarżyło włoskie władze o dyskryminację rosyjskich artystów, nie podając dalszych szczegółów. "Decyzje władz włoskich niestety wskazują na tendencję do dyskryminowania rosyjskich artystów i ograniczania wymiany kulturalnej i humanistycznej" – napisał Kreml.

"Ambasadorowi przekazano, że Rosja pozostaje otwarta na dialog na temat kultury i nie zamierza nakładać ograniczeń na osobistości kultury z Włoch, pod warunkiem, że Włochy będą przestrzegać zasad równości i wzajemności..."

W grudniu ub.r. we Włoszech odwołano występ wybitnego rosyjskiego tancerza baletowego Siergieja Połunina w związku z internetowym sprzeciwem wobec tatuaży rosyjskiego artysty, które przedstawiają Putina.

Również prestiżowa opera La Scala w Mediolanie spotkała się z protestami społeczności ukraińskiej po wystawieniu opery rosyjskiego kompozytora Modesta Musorgskiego "Borys Godunow".