EN

2.08.2024, 16:04 Wersja do druku

Roma Budycka. Pożegnanie (29.02.1928-25.07.2024)

Romana Szyszko-Budycka, aktorka estrady znana jako Roma Budycka odeszła 25 lipca 2024 roku. Od wielu lat żyła na uboczu wydarzeń artystycznych, ale kiedyś była aktorką znaną i popularną.

fot. Krystyna Jędrzejecka/ mat. ZASP

Do ministerialnego egzaminu na aktorkę estradową przygotowywała ją Stanisława Perzanowska. W latach 1955-65 występowała spektaklach sygnowanych przez Państwowe Przedsiębiorstwo Imprez Estradowych. Zagrała m.in. Justysię w „Mężu i żonie” Fredry (reż. Wiktor Biegański), Mariannę w „Szczęśliwych dniach” Pugeta (reż. Ewa Bonacka), w programie „Ona ma 20 lat” (reż. Ewa Bonacka). Występowała w „Podwieczorku przy mikrofonie”. Aktywna zawodowo była do roku 1990. 

Dla varsavianistów i miłośników historii pani Roma Budycka była ważną postacią. To ona, uczestnicząc w pierwszych latach po wojnie w ekshumacjach bohaterów wojennych, znalazła i oznaczyła grób Wiktora Modelskiego, najmłodszego, jedenastoletniego powstańca warszawskiego, odznaczonego Krzyżem Walecznych łącznika. A dziś patrona Izby Najmłodszych Uczestników Powstania w Muzeum Powstania Warszawskiego. Jej zasługi dla kultury polskiej, a przede wszystkim dla Warszawy i Mazowsza znalazły swoje upamiętnienie na wystawie „Wielcy Artyści dla Mazowsza 1945 -2023” w Mazowieckim Teatrze Muzycznym na Pradze.

Znałem panią Romanę tylko telefonicznie. W 2021 roku otrzymałem jej numer telefonu i zadzwoniłem prosząc o wspomnienie o Mariuszu Gorczyńskim, z którym Roma Budycka w 1974 roku zagrała w programie „Szemrane tango. Program starowarszawski” w reżyserii Marka Wilewskiego. „Premierę mieliśmy w restauracji Kameralna przy Foksal róg Kopernika, w jej nocnej części, pośrodku. Potem graliśmy też w kawiarni hotelu MDM. A także nagraliśmy to dla telewizji, o ile pamiętam zdjęcia mieliśmy na Starym Mieście, chyba gdzieś na Podwalu” – wspominał Czesław Bogdański (poza Budycką, Bogdańskim i Gorczyńskim w spektaklu grali także Ewa Lemańska, Jerzy Dukay oraz akordeonista). Gdy zadzwoniłem, pani Budycka w pierwszej chwili serdecznie się roześmiała i stwierdziła, że jestem bardzo miły, skoro podejrzewam osobę w jej wieku, że jeszcze cokolwiek pamięta. Ale jednak wiele pamiętała –m.in. że Mariusz Gorczyński, o którego pytam, był jej zdaniem bardzo przystojny. Całą tę rozmowę wspominam jako uroczą, a wypowiedź Romy Budyckiej można przeczytać na mojej poświęconej Gorczyńskiemu stronie internetowej.

Roma Budycka była wieloletnią członkinią sekcji estrady Związku Artystów Scen Polskich. Jej msza święta żałobna została odprawiona w kościele przy Zagórnej na warszawskim Powiślu. Po nabożeństwie pani Roma spoczęła na Cmentarzu Bródnowskim.

Źródło:

Materiał nadesłany

Autor:

Rafał Dajbor