To efekt epidemii koronawirusa. Dziurę trzeba jakoś zasypać. Dlatego na wtorkowej sesji radni będą głosować zmiany w budżecie miasta na ten rok oraz zmiany Wieloletniej Prognozy Finansowej na najbliższe lata.
Tegoroczne dochody budżetu Poznania zaplanowane zostały na 4,3 mld zł. Z tego dochody własne miały sięgnąć 2,5 mld zł. Jednak w tym roku ta kwota będzie mniejsza: o 65 mln zł mniej - z podatku PIT (od osób fizycznych), o 10 mln mniej - z CIT (od firm), o 15 mln zł mniej - z podatku od nieruchomości, o 5 mln zł mniej - z podatku od środków transportu oraz o 3 mln zł mniej - z opłat skarbowych.
(...)
Poznań musi znaleźć dodatkowe ok. 100 mln zł zmniejszając lub przesuwając wydatki, a więc również planowane inwestycje. Z tego jedna czwarta to wydatki majątkowe, a reszta, czyli 76 mln zł - wydatki bieżące. W sumie jednak zmian jest mnóstwo - uzasadnienie projektu uchwały w tej sprawie ma aż 75 stron.
Ta nowelizacja jest jednak znaczne bardziej optymistyczna niż czerwcowa, kiedy wydawało się, że dziura w tegorocznym budżecie, z powodu epidemii, będzie ponad dwa razy większa.