Otwarcie ulicy Młodego Wina odbyło się w czasie corocznego święta miasta, które jest wiekową tradycja Wałbrzycha- opowiada Seb Majewski, dyrektor wałbrzyskiego Teatru Szaniawskiego.
Ulica biegnie na południowych stokach gór wokół miasta. Jest poświęcona winnicą, które stały się podstawą ekonomii Wałbrzycha. Ale jest przede wszystkim ukłonem dla mieszkańców, ich młodości i przedsiębiorczości.
Bo młodość uczyniła z naszego miasta metropolię.
To młodzi nie pozwolili, żeby Wałbrzych stał się peryferią na granicy Europy albo nic nieznaczącym słupkiem na trasie szybkiej kolei z zachodu na wschód.
Młodzi nie dali wmówić sobie, że stolica jest jedna. Że jest w środku i że jest magnesem narodu, który przyciągnie wszystkich i wszystko.
Młodzi nie uwierzyli, że ich język jest niezrozumiały, ich zachowania dziwne, więc należy im się tylko kamień i głęboka woda.
Młodzi nie tylko nie ulegli ale i nie zmienili się.
Nie przejęli wzorców.
Nie dali sobie wmówić, że jest tradycja, normy i wzory. I nie byli w tym wulgarni. Nie używali brzydkich słów, ani agresji.