Chociaż zagrał niezliczoną ilość ról w teatrze, filmie i telewizji, wszyscy pamiętamy go przede wszystkim jako pana Kleksa i Franka Kimono. Ironia losu? Niekoniecznie – wszak ma niezwykły talent komediowy - o Piotrze Fronczewskim pisze Paweł Gzyl w „Dzienniku Polskim”.
Tytuł oryginalny
Piotr Fronczewski - wrażliwy łobuz o czułym sumieniu
Źródło:
„Dziennik Polski” online
Link do źródła