Logo
Recenzje

Pełne przebiegi

14.11.2025, 11:29 Wersja do druku

„Pełne przebiegi” wg powieści Mary Shelley w reż. Marty Streker, spektakl dyplomowy studentów wrocławskiej filii Akademii Sztuk Teatralnych. Pisze Michał Derkacz w portalu wroclaw.dlastudenta.pl.

fot. Rafał Skwarek/ mat. teatru

12 listopada 2025 roku w AST Wrocław odbyła się premiera spektaklu dyplomowego Studentek i Studentów IV roku Wydziału Lalkarskiego pt. „Pełne przebiegi” w reżyserii Marty Streker. Jest to zrealizowana na motywach „Frankensteina” Mary Shelley (szczególnie modnego po niedawnej premierze filmu na Netflix) opowieść o pracownikach aspirującej kuchni molekularnej na przedmieściach Wrocławia. Czy młodzi artyści poradzili sobie z tak nieoczywistym połączeniem? 

Na potrzeby tego przedstawienia Sala Czarna przy ul. Braniborskiej 59 we Wrocławiu zamieniona została na restauracyjną kuchnię, a publiczność usadzona wokół metalowych blatów i innych typowo kuchennych sprzętów, mogła szybko poczuć się jak w telewizyjnym show, gdzie kulisy gotowania i relacje między uczestnikami są ważniejsze niż same dania.

Tym razem na scenie nikt nie gotował, ale i tak na koniec można było odnieść wrażenie, że właśnie najedliśmy się do syta, a Marta Streker zaserwowała naprawdę interesujący okaz teatralnej kuchni fusion - polegającej na łączeniu tradycyjnych potraw i składników z różnych kuchni świata w celu stworzenia nowych, innowacyjnych dań.

Dokładnie czymś takim jest spektakl „Pełne przebiegi”! Rdzeniem opowieści jest tu próbny tydzień nowej kucharki, która wróciła do Polski z Londynu, a już samo to jest oczywistym pretekstem do licznych uwag i docinek ze strony wrocławskich kucharzy, których ego i ambicje nie są nawet trochę maskowane udawaną sympatią.

Do „Frankensteina” natomiast zbliża nas postać wymagającego szefa kuchni. Dla jednych to geniusz, dla innych autorytet, a jeszcze dla innych wywal na drodze do władzy. Co jednak stworzył w tajemniczym pomieszczeniu na zapleczu, gdzie prawie nikt poza nim nie ma dostępu? Czy Victor weźmie odpowiedzialność za to osobliwe dzieło? Nawet fani książki Mary Shelley będą zaskoczeni, bo twórcy tego przedstawienia bawią się różnymi konceptami jak tylko mogą, aby zgotować nam coś świeżego – popisowe danie sezonowe.

A zaskoczeń jest tu sporo. Od faktycznego pojawienia się potwora we własnej osobie (sceny rodem z horroru są wyśmienite), przez zabawę językową z nawiązaniem do klasyki literatury, aż po wyraźne wątki humorystyczne (groteska i satyra nie są twórcom obce) i popis lalkarskiej animacji w wykonaniu całej obsady (lalka potwora jest ogromna i imponująco wykonana).

A jeśli już o obsadzie mowa, to wszyscy (Olaf Bajon, Agnieszka Dziubek, Zofia Kalisz, Michał Łukasik, Magdalena Matejko, Karol Puścizna, Julia Ślęzak oraz Karol Wnuk) weszli w swe role naprawdę wiarygodnie, kreując ciekawe, nieoczywiste postacie. Każdy ma tu swoją dużą scenę, ale najbardziej błyszczą w świetnie napisanych dialogach oraz scenach, w których muszą wejść w mocniejsze interakcje. Uznanie tego dyplomu za całkowicie udany pozostaje zatem formalnością, a my możemy śmiało stwierdzić, że „Pełne przebiegi” to nie zakalec, lecz w punkt wysmażony stek – well done!

Tytuł oryginalny

Pełne przebiegi - recenzja spektaklu dyplomowego AST

Źródło:

https://wroclaw.dlastudenta.pl
Link do źródła

Autor:

Michał Derkacz

Data publikacji oryginału:

13.11.2025

Sprawdź także