Teatr Kochanowskiego zaprasza dziś o 19.00 na premierę „Testosteronu" Andrzeja Saramonowicza w reżyserii Roberta Talarczyka.
Tłem spektaklu jest knajpa, w której miał odbyć się ślub. Do uroczystości jednak nie dochodzi, bo panna młoda powiedziała coś, co nie spodobało się panu młodemu i jego towarzyszom. Wesele zmienia się w rozróbę i popijawę siedmiu samców.
„Sztuka Saramonowicza jest po prostu rewelacyjnie napisana, skrzy się od językowych dowcipowi nieustannie zaskakuje zwrotami akcji. Wbrew tytułowi, który sugeruje apoteozę męskości, jest to demontaż mitu macho" - pisał Roman Pawłowski.
Zanim zapytamy, co mężczyźni wiedzą o kobietach (a odpowiedź należy raczej do krótkich i nieskomplikowanych), może warto przyjrzeć się temu, co w ogóle wiedzą o samych sobie (tutaj odpowiedź będzie raczej podobna). Siedmiu samców, których dzieli wiele, ale łączy jedno - buzujący testosteron. I niepoukładane relacje z płcią przeciwną. W wyniku zbiegu okoliczności (czy aby na pewno?) muszą spędzić ze sobą bardzo długi i trudny wieczór. Na szczęście mają bardzo dużo wódki, a jak wiadomo - przy niej wymiękają nawet najsilniejsi. To będzie prawdziwe rodeo hormonów doprawione prężeniem muskułów i ripostami szybkimi jak strzał rewolwerowca - zapowiadają twórcy spektaklu.