EN

15.06.2024, 10:28 Wersja do druku

Nocny portier. Doświadczenie

„Nocny portier. Doświadczenie” w reż. Sebastiana Majewskiego z Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu na 44. Warszawskich Spotkaniach Teatralnych. Pisze Rafał Turowski na swojej stronie.

fot. Tobiasz Papuczys

Jak czytam – wielu widzów nie „weszło” w ten spektakl, i w jego estetykę i – trudny, będący tabu -  temat. Cóż, nie spędzicie tzw. miłego wieczoru w teatrze. Naszą bohaterką jest Hanna Renowicka (fantastyczna Angelika Cegielska), która trafia do Gross-Rosen, gdzie zostaje zmuszona do pracy w obozowym burdelu.

Czy z piętnem – pardon my French – kurwy, Hanna może być wiarygodnym świadkiem tamtych czasów i wydarzeń? Tak, musi tylko udowodnić, że w obozie w ogóle była i - przyprowadzić świadków, którzy mają zeznać, że przez regulaminowe 15 minut ją gwałcili. Jak w ogóle zaklasyfikować to jej przeżycie? Właśnie – przeżycie. Inny bohater - niemiecki Żyd Stolperstein (wspaniała rola Dariusza Skowrońskiego) , trafia do obozu z różowym trójkątem na drelichu. Leczą go tam, z homoseksualizmu, wszczepiając w jądra zarazki tyfusu. Przeżywa wojnę, prowadzi potem kino, w którym zatrudnia jednego ze swoich oprawców w roli tytułowego portiera, co z kolei jest nawiązaniem do filmu Nocny Portier z 1974 roku o więźniarce zmuszanej do seksu z jej obozowym nadzorcą.  

„Gęstość” tego przedstawienia właściwie nie pozwala na moment choć refleksji, na jakieś umoszczenie emocji, nawet – na dostrzeżenie znaczenia najbardziej oczywistych elementów – takich jak scenografia, a najbardziej poruszającą scenę tego przedstawienia – wizytę geja w burdelu, „trawiłem”, powiem wprost – przeżywałem – na kolejnym, rozpoczynającym się po chwili spektaklu WST. Może właśnie dlatego część widzów wychodzi z tego spektaklu zdezorientowana, tak jakby zabrakło im tchu. Może.

Ostrzeżenie? Moralitet? Dojmująco współczesna opowieść o niemożliwym do wyobrażenia poniżeniu człowieka? A może – jak to u Sebastiana Majewskiego – gra paradoksami, tym razem historii? A może RÓWNIEŻ próba ogarnięcia faktu, że z Niemcami byli zarówno oprawcy z Gross-Rosen jak i Bach ze Straussem, właściwie równorzędni bohaterowie tego przedstawienia?

Źródło:

www.rafalturow.ski/teatr

Autor:

Rafał Turowski

Data publikacji oryginału:

15.06.2024