EN

Wybierz województwo

6.12.2023, 12:00 Wersja do druku

Nigdy nie akceptowałem swojego ciała. Nawet gdy ważyłem 74 kilo, a ludzie chwalili, że wyglądam jak Adonis

Jakiś czas temu musiałem wziąć urlop. Na plan wróciłem po miesiącu cięższy o 20 kilo. Zauważyła to moja koleżanka, na cały głos rzuciła: „Kiedyś to był taki przystojny, fajny facet. I tak się zaniedbał”. Czy było mi przykro? Było. Rozmowa z Robertem Kudelskim, aktorem, ambasadorem akcji „Porozmawiajmy szczerze o otyłości”. Rozmawiał Łukasz Pilip w „Wysokich Obcasach”.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nigdy nie akceptowałem swojego ciała. Nawet gdy ważyłem 74 kilo, a ludzie chwalili, że wyglądam jak Adonis

Źródło:

„Wysokie Obcasy” online

Link do źródła

Wszystkie teksty Gazety Wyborczej od 1998 roku są dostępne w internetowym Archiwum Gazety Wyborczej - największej bazie tekstów w języku polskim w sieci. Skorzystaj z prenumeraty Gazety Wyborczej.
Autor:

Łukasz Pilip

Data publikacji oryginału:

22.11.2023

Wątki tematyczne

Ludzie

Książę jest bardzo zmęczony

Lubię teatr, który się nie spieszy, lubię teatr, który uparcie unika tanich numerów. I myślę jeszcze, że Brzyk wziął sobie do serca tytuł, który pierwotnie Miller nadał swojej sztuce. The Inside of His Head. Ten spektakl ma w sobie cały obłęd tej metafory
O „Śmierci komiwojażera” Arthura Millera w reż. Remigiusza Brzyka w Teatrze Nowym w Łodzi pisze Przemysław Skrzydelski w autorskim cyklu PRZEŻYTE/ZAPISANE.

Dominika Kulczyk kupiła Malta Festival

To pierwsza sytuacja w Polsce, gdy poważny biznes przejmuje odpowiedzialność za ważny projekt kulturalny
– mówi „Rzeczpospolitej” Michał Merczyński, wieloletni dyrektor, pomysłodawca festiwalu.