Tancerzem albo tancerką nie można być przez całe życie. Osoby, które nie łapią się na wcześniejszą artystyczną emeryturę, zmieniają życie zawodowe o 180 stopni. I przesiadają się ze sceny do koparki, cysterny albo samolotu - pisze Konrad Wojciechowski w „Gazecie Wyborczej”.
Magazyn