Ubolewa, że nie była lepszą matką, a jej małżeństwa się rozpadły. Z ufnością patrzy jednak w przyszłość i czeka na miłość.
Wiele lat temu zdiagnozowano u niej depresję. Dziś już potrafi sobie poradzić, gdy zbliża się wielka fala smutku. Małgorzata Potocka (67) w niezwykle szczerej rozmowie opowiedziała nam o tej groźnej i podstępnej chorobie. Ale też o trudach macierzyństwa i o oczekiwaniu na wnuka.