Spektakle teatralne, taneczne, performans w wykonaniu niezależnych artystów z Białorusi złożą się na program festiwalu „Bliski Wschód”, który rozpocznie się 9 grudnia w Lublinie. Towarzyszyć im będą dyskusje o sytuacji twórców białoruskich na emigracji.
Festiwal, organizowany po raz trzeci w Lublinie, poświęcony jest głównie problemom sztuki i kultury Białorusi i ma na celu wsparcie artystów, którzy w swoim kraju nie mogą swobodnie tworzyć.
W tegorocznej edycji dominować będą spektakle taneczne białoruskich twórców, z udziałem zaproszonych tancerzy z Ukrainy i Polski. Spektakle te dotykają różnych problemów – wolności, śmierci, walki dobra ze złem, wyobcowania, izolacji, emigracji – i wykorzystują innowacyjne często eksperymentalne formy wyrazu, awangardowe trendy sztuki współczesnej.
„W festiwalu biorą udział artyści, którzy mogą się spotykać z represjami, a także ich rodziny. Staramy się stworzyć im bezpieczne warunki. Oni często występują pod pseudonimami” – zaznaczył dyrektor festiwalu Paweł Passini z Centrum Kultury.
Podczas festiwalu zaplanowano Laboratorium, czyli warsztaty performatywno-taneczne z udziałem literatów, reżyserów, aktorów, tancerzy, choreografów, muzyków i performerów. Warsztaty skupiać się mają wokół twórczości wybranych białoruskich intelektualistów i podejmowanych przez nich tematów - m.in. nacjonalizmu w sztuce, tożsamości narodowej, czystości i oryginalności języka białoruskiego. Efektem tej wspólnej pracy będzie widowisko pokazane w ostatni dzień festiwalu.
Tegorocznej edycji festiwalu towarzyszy hasło „Strategiczny Las”. To cytat z powieści białoruskiego pisarza Alhierda Bacharewicza „Psy Europy”. Autor porównał Białoruś do wyspy, która otoczona jest nie morzem, ale lasem. Jak tłumaczy kuratorka festiwalu Irina Lappo, ów strategiczny las to metafora miejsca ucieczki, bardzo bliska Białorusinom. „Ten strategiczny las dziś znajduje się gdzieś na terenie całej Europy” – powiedziała.
Dodała, że artyści, którzy są na Białorusi, „schowali się do podziemia", natomiast ci, którzy wyjechali i doświadczyli wolności, teraz przeżywają rożnego rodzaju dylematy wynikające z funkcjonowania i tworzenia na emigracji. Tym problemom poświęcona będzie konferencja naukowa pod hasłem „Teatr na obczyźnie – od alienacji do akceptacji”, która rozpocznie festiwal. „Przez pierwsze lata funkcjonowania teatru białoruskiego na wygnaniu jednym jego głównych celów było wyżyć, czyli przetrwać. Po czterech sezonach możemy powiedzieć, że teatr białoruski wyżył, ale teraz pytanie, co z tym życiem należy zrobić. O tym właśnie porozmawiamy na konferencji” – powiedziała Lappo.
Jak tłumaczyła, każda strategia - i alienacja, i akceptacja - ma swoje konsekwencje, bo z jednej strony "można się zgubić w lesie polskości”, ale z drugiej - problematycznym staje się zachowanie narodowego, swojskiego charakteru twórczości bez popadania w nacjonalizm.
Festiwal „Bliski Wschód” – jak podkreśla Passini - ma łączyć artystów z krajów, które „mają wspólne doświadczenie ciężkiego rosyjskiego buta”, dlatego symbolicznie odbywa się w okresie, gdy przypada kolejna rocznica wybuchu stanu wojennego w Polsce (13 grudnia 1981 r.).
W programie festiwalu 13 grudnia jest koncert pt. „WTBSK” w wykonaniu białoruskich artystów: poetki i reżyserki teatralnej Swiety Bień oraz muzyka i artysty wizualnego Siarhieja Nawickiego. Będzie to połączenie muzyki elektronicznej z przejmującymi tekstami i eksperymentami świetlnymi. Ekspresyjne teksty Bień będą śpiewane, recytowane, szeptane i krzyczane przy muzyce łączącej m.in. techno czy industrial, ale też dźwięki zepsutej pozytywki czy nocnego metra.
Jak tłumaczy Lappo tytuł koncertu nawiązuje do nazwy białoruskiego miasta Witebsk, gdzie m.in. urodził się i wychowywał wybitny malarz Marc Chagall, ale też tworzył i pracował współczesny artysta i więzień polityczny Aleś Puszkin. „Z projektu WTBSK, wypadły samogłoski, jakby wpadło powietrze i możliwość oddychania, a jednocześnie jest w nim obecny ten las, do którego możemy się schować, z którego możemy mówić - od krzyku do szeptu. To wszystko jest tym koncercie” – powiedziała Lappo.
Podczas festiwalu zaplanowano także pokaz krótkometrażowych filmów z Białorusi m.in. dokumentalnych i animowanych, które powstały w ostatnich latach i opisują opresyjną rzeczywistość, w jakiej znaleźli się ich artyści.
Festiwal „Bliski Wschód” odbędzie się w dniach 9-15 grudnia w Centrum Kultury w Lublin. Wstęp na wszystkie wydarzenia jest wolny.