Zarząd województwa skierował na przymusowy urlop dyrektora Teatru Muzycznego Leszka Hadriana. To efekt jego konfliktu z Jackiem Bonieckim, zastępcą ds. artystycznych teatru.
Zarząd utracił zaufanie do dyrektora naczelnego Leszka Hadriana, stąd decyzja o jego urlopowaniu - powiedział wczoraj marszałek Jarosław Zdrojkowski (PiS) i uzasadnia: - Dyrektor nie umie zapanować nad konfliktami w teatrze. Nie potrafił ich wyciszyć, a wręcz je nagłaśniał w prasie. Nie mogliśmy pozwolić na to, by przez jego wypowiedzi Teatr Muzyczny zyskał złą opinię. Sprawa, o której mówi Zdrojkowski dotyczy wniosku o zwolnienie z teatru dyrektora artystycznego placówki, Jacka Bonieckiego (ma on sprawę w sądzie o nieprawidłowości finansowe w teatrze, kiedy był dyrektorem naczelnym). Hadrian zarzuca mu teraz m.in. uzurpowanie prawa do zatrudniania i zwalniania pracowników oraz ustalania im honorariów. Twierdzi też, że jego zastępca nie podpisywał listy obecności. Wniosek o odwołanie Bonieckiego złożył 18 grudnia. Później udzielił w tej sprawie wywiadu "Kurierowi Lubelskiemu", w którym uzasadniał podjętą przez siebie decyzję. Jarosła