Część łódzkich działaczy i polityków sprzeciwiło się zmianom na stanowisku dyrektora Muzeum Sztuki w Łodzi Protestujący domagają się przeprowadzenia konkursu na tę funkcję. Pisze Dariusz Pawłowski w „Polsce Dzienniku Łódzkim”.

Przypomnijmy, że w grudniu ubiegłego roku minister kultury i dziedzictwa narodowego oraz marszałek województwa łódzkiego, którzy współprowadzą Muzeum Sztuki, nie przedłużyli umowy z jego dotychczasowym dyrektorem Jarosławem Suchanem, który od tamtego czasu pełnił obowiązki szefa instytucji. Tymczasem kilka dni temu, powołanie na stanowisko pełniącego obowiązki dyrektora placówki otrzymał Andrzej Biernacki, urodzony w Łowiczu malarz, pedagog, krytyk sztuki i publicysta.

Przedstawiciele Polski 2050: posłanka Hanna Gil-Piątek, radny Bartłomiej Dyba-Bojarski i dr Przemysław Owczarek nazwali tę sytuację zamachem urzędników PiS na łódzkie Muzeum Sztuki.

- Po 18 latach budowania cenionej przez łodzian placówki o światowej renomie, z dnia na dzień odwołuje się dyrektora i zamienia na osobę bez żadnego doświadczenia w prowadzeniu podobnej instytucji - komentuje Bartłomiej Dyba-Bojarski. - Stało się to bez jakiejkolwiek konsultacji i dyskusji z zespołem, środowiskiem czy Radą Muzeum. Dzięki Jarosławowi Suchanowi Muzeum Sztuki jako jedyna polska instytucja należy do prestiżowej sieci CIMAM, zrzeszającej najlepsze światowe muzea sztuki nowoczesnej. Pod jego kierownictwem zorganizowano tu wiele międzynarodowych wystaw i wydarzeń, rozbudowywano kolekcję, przeprowadzono udane inwestycje. Muzeum było zawsze otwarte na łodzian, a wernisaże cieszyły się ogromną frekwencją. Obawiamy się, że skutkiem decyzji urzędników będzie obniżenie poziomu Muzeum Sztuki.

Hanna Gil-Piątek podkreśliła, że sprawa wpisuje się w szerszy kontekst. - Ta dymisja to upokorzenie dla naszego miasta ze strony Piotra Glińskiego, ministra i posła, na którego głosowali łodzianie - powiedziała. - To też część planu podporządkowania sobie każdej instytucji w Polsce. Odwołanie Suchana to kolejna decyzja podjęta wedle klucza ideologiczno-politycznego. Rozpaczliwe efekty takiej polityki widzieliśmy już w Teatrze Polskim we Wrocławiu, Starym Teatrze w Krakowie, Zachęcie czy Muzeum Śląskim. Instytucje te w wyniku zmian pogrążyły się w marazmie.

Przemysław Owczarek zaś uważa, że jedynym rozwiązaniem jest ogłoszenie uczciwego, transparentnego konkursu.

- Ważny jest jest tryb ogłoszenia konkursu i jego regulamin, dobór składu komisji konkursowej odzwierciedlającej wszystkich interesariuszy muzeum - wylicza. - Uczciwy konkurs to także taki, w którym przynajmniej na dwa tygodnie przed posiedzeniem komisji programy kandydatów powinny zostać ogłoszone publicznie, co umożliwi otwartą merytoryczną dyskusję.

Podobne jest stanowisko łódzkich Zielonych i Rady ds. polityki kulturalnej Partii Zieloni. „To, co najbardziej razi w tej sprawie, to tryb w jakim dokonano tej niezwykle istotnej dla funkcjonowania Muzeum zmiany personalnej. Nagłe, niezapowiedziane odwołanie z funkcji p.o. Jarosława Suchana, brak konsultacji nominacji ze związkami zawodowymi, brak jednoznacznej deklaracji na temat daty i formuły konkursu na stanowisko dyrektora sprawiają, że działania MKiDN ocenić można jednoznacznie negatywnie" - dodają Michał Suchora i Magdalena Gałkiewicz z Zielonych.

Konkursu na stanowisko dyrektora Muzeum Sztuki domaga się posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska. - Liczę na jakiś ogólnołódzki protest. Złożyłam wniosek o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia sejmowej komisji kultury - zapowiedziała.