EN

18.10.2024, 10:20 Wersja do druku

Łódź. Jutro premiera „Hotelu ZNP” w Teatrze Nowym

Spektakl na podstawie debiutanckiej powieści Izabeli Tadry „Hotel ZNP" będzie pierwszą premierą sezonu Teatru Nowego im. K. Dejmka. Pierwszy pokaz w sobotę 19 października od godz. 19.

fot. proj. Ola Jasionowska

Przedstawienie, które na Dużej Scenie Teatru Nowego wzbogacono o podtytuł - „Hotel ZNP. Rękopis znaleziony w popielniczce", wyreżyserował Kuba Kowalski na podstawie adaptacji powieści Izabeli Tadry, przygotowanej przez Małgorzatę Maciej ewską. Autorka książki jest studentką wydziału organizacji sztuki filmowej Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi i właśnie otrzymała Nagrodę „Josepha" - dzięki wyróżnieniu książka wiosną przyszłego roku ukaże się w tłumaczeniu na język niemiecki.

- Pisałam „Hotel ZNP" z myślą o teatrze, więc adaptacja jest spełnieniem moich marzeń - deklaruje Izabela Tadra. - To opowieść o wszystkim tym, co mylimy z miłością: do siebie, do innych i od innych.

Bohaterką powieści i spektaklu, jest Belcia, żona Wilhelma, umawiaj ąca się na schadzkę w Hotelu ZNP z kochankiem. „Belcia jest w nieprzerwanym ruchu: z jednego pokoju hotelowego do drugiego, z rąk matki do ciotki, od męża do kochanka, z romansu do kolejnej przygody. Każdy, kogo na swojej drodze spotyka, chce w niej zobaczyć kogoś innego: idealną córkę, wierną żonę, niedostępną seksbombę, odpowiedzialną matkę, przyjaciółkę, powierniczkę, boginię... Współczesna kobieta ma przecież tyle dróg do wyboru!" - przedstawia opowiadaną na scenie historię Teatr Nowy.

- Belcia ma w sobie niedzisiejszą wiarę w wielką miłość; trochę naiwną, trochę egzaltowaną, a jednak przejmującą - wyjaśnia Kuba Kowalski. - Jest nowoczesna, a jednocześnie szuka wielkiego uczucia i spotyka facetów, którzy borykają się z kryzysem męskości. Balansuje między bezkompromisowym liryzmem i kulawą rzeczywistością spotkań w „najbrzydszym hotelu w mieście" z mężczyznami w dziurawych skarpetkach.
W rolę Belci wciela się Paulina Walendziak. W obsadzie znaleźli się również Katarzyna Żuk, Maciej Kobiela, Karolina Bednarek, Piotr Seweryński, Damian Sosnowski, Paweł Kos, Michał Kruk oraz Antoni Wło-sowicz, jako duch Belci, odpowiedzialny również za improwizację muzyczną na fortepianie. - Mam także wykształcenie muzyczne i wydało mi się to ciekawym zadaniem - wyjaśnia aktor. - Gram przez znakomitą większość spektaklu, głównie są to tematy określone, ale nie brakuje fragmentów, wktórych wsłuchuję się w wydarzenia na scenie i ilustruję je muzyką.

Odtwórczyni głównej roli nie kryje, że ten rodzaj niejednoznaczności, który reprezentuje Belcia, jest dla niej szczególnie interesujący. - Myślę, że w tej postaci może się „odbić" każda kobieta - podkreśla Paulina Walendziak. - Pociągająca była dla mnie mieszanka wybuchowa, którą w Belci znajdziemy. Zjednej strony jestto jej romantyzm, a z drugiej próba wyzwolenia, obdarcia się ze schematów.

Za scenografię i kostiumy odpowiada Maks Mac, autorem muzyki jest Olo Walicki, choreografii - Krystian Łysoń.

Tytuł oryginalny

Miłość w „najbrzydszym hotelu w mieście"

Źródło:

"Kocham Łódź" nr 244

Autor:

Dariusz Pawłowski

Data publikacji oryginału:

18.10.2024