„Lem vs P.K.Dick” Mateusza Pakuły w reżyserii autora w Teatrze Łaźnia Nowa w Krakowie. Pisze Rafał Turowski na stronie rafalturow.ski
A gdyby jednak się spotkali? Czy faktycznie tak wyglądałyby ich rozmowy, może momentami hermetyczne dla postronnych widzów, ale i nie pozbawione pewnego poczucia humoru? Cóż, korespondowali ze sobą - to wiemy, szanowali się i fascynowali się twórczością drugiego, rozmawiali przez telefon, ale – się NIE SPOTKALI. Ich NIESPOTKANIE, ta listowna znajomość zaowocowała słynnym donosem Dicka na Lema do FBI. Czy była to chwila słabości po zażyciu rozmaitych substancji czy też gorszy moment i tak podatnego na paranoje umysłu – to już kwestia inna. Na tle Dicka Lem ze swoją kompulsywną miłością do słodyczy (trudno zapomnieć pełną poświęceń scenę jedzenia chyba kremówek) jawi się jako wzorzec metra z Sevres normalności, poznajemy żyjącego w PRL-u pisarza, którego największą miłością wydaje się być jego syn, a powołaniem – udane rodzicielstwo. Zaczyna się od bardzo zabawnej (dla kogoś kto pamięta oczywiście, dla pozostałych – będzie nieledwie fikcją) sceny, w której Lem proponuje Dickowi wydanie w Polsce jego książki. Niestety problemem są pieniądze, Amerykaninowi nie bardzo można zapłacić, ba, nie można mu nawet za złotówki kupić biletu, żeby zarobione pieniądze wydał u nas na co chce. Czy można było jakoś oszukać ten system? Nie zwiedźmy się, choć prolog, owo przyjrzenie się szczegółom działania dawnego systemu może być zabawne, spektakl komedią nie jest, w bardzo sprawny sposób reżyser łączy bowiem smaki - słodki z gorzkim, opowiada dowcip, żeby tym za moment samym tonem powiedzieć coś zupełnie serio, i to – coś bardzo ważnego. Oglądało się i słuchało się tego fantastycznie. (Nomen omen).
Ten uroczy spektakl szczególnie trafi do miłośników literatury stworzonej przez obu bohaterów, pozostali nie wszystkie „drobiazgi” mogą zrozumieć (miałem np. kłopot z finałem), co jednak nie przesłania czytelnego sensu tego udanego przedsięwzięcia, o tym, że – przyszłość to tylko język, którym można opisać wszystkie ziemskie i wymyślone światy, rzeczy i emocje; komu wyobraźnia i talent służą (jak naszym obu bohaterom) może i tak!
Tomasz Schuchardt i Jan Jurkowski na scenie, obaj świetni.
LEM VS P.K.DICK
Mateusz Pakuła
reż. Mateusz Pakuła
premiera 21 października 2021