Teatr Dramatyczny im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu kończył sezon Josefem Mengelem. W kolejnym wraca z niewolnicą Isaurą, księżną Daisy, Jezusem i Targowicą. Jak zwykle kontrowersyjnie, jak zwykle ciekawie. Z dyrektorem artystycznym wałbrzyskiej sceny Sebem Majewskim o powrocie lewackiego teatru i efekcie motyla, który nie jest tylko metaforyczną figurą, rozmawia Agnieszka Dobkiewicz.
21.08.2021, 09:22
Wersja do druku