Domem rządził kot. Pani domu przeważnie nie było. Żyła tylko teatrem. Dla teatru. I w teatrze. Ciuch, tak było na imię kotu, potrafił na przykład odebrać telefon. Gdy długo dzwonił, zrzucał słuchawkę z widełek. Nie lubił, gdy ktoś zakłócał jego kocią samotność.
Tytuł oryginalny
Król umiera
Źródło:
Polska Dziennik Bałtycki nr 88