- Serce mi pęka, bo osoby, które nie mają nikogo na Zachodzie, są bezradne. Im możemy pomóc tylko poprzez organizacje charytatywne - mówi Piotr Sieklucki, dyrektor Teatru Nowego Proxima, który dochód z weekendowych spektakli przekaże na pomoc Ukrainie. Pisze Małgorzata Skowrońska w „Gazecie Wyborczej - Kraków”.
26.02.2022, 08:00
Wersja do druku