Inne aktualności
- Lublin. Teatralne święto osób z niepełnosprawnościami 23.05.2022 10:18
- Toruń. Dziś na Kontakcie „Stracone złudzenia" z Czech. Pokażą pełen hipokryzji świat elit 23.05.2022 10:07
- Poznań. Ordo Iuris chce odwołania spektaklu o eutanazji w Teatrze Nowym. Urząd marszałkowski: Nie będzie cenzury 23.05.2022 10:00
- Poznań. „Słowo na D." - pierwsza premiera Kolektywu Rojber 23.05.2022 09:51
- Gdańsk. „Szelmostwa lisa Witalisa" w Wybrzeżu w podwójnej wersji językowej 23.05.2022 09:50
- Mazowieckie. Za złotówkę do muzeum i teatru. Nowa inicjatywa Samorządu Województwa Mazowieckiego 23.05.2022 09:03
- Legnica. Nadchodzi Wielka Czerwcówka Modrzejewskiej 23.05.2022 08:51
- Białystok. Opowieść o mieście, które musiały opuścić. Studentki z Ukrainy przygotowały spektakl 23.05.2022 08:50
- Białystok. Benefis niespodzianka na 87. urodziny aktorki Danuty Kierklo 23.05.2022 08:41
-
Częstochowa. Olaf Lubaszenko nowym dyrektorem teatru? Miasto: Jest kandydat, trwają rozmowy 23.05.2022 08:39
- Opole. Spektakl w języku migowym okazał się hitem teatru lalek. Teatr przygotuje kolejne 23.05.2022 08:31
-
Ukraina. Teatr im. Łesia Kurbasa, w którym mieściło się centrum pomocy, wznowił działalność 23.05.2022 08:19
- Jaworze. Odsłonięcie ławki Wiesława Dymnego - w czerwcu 23.05.2022 08:14
- Warszawa. 5 lat temu zmarł Zbigniew Wodecki 23.05.2022 08:11
Minister Gliński i jego resort lubią tylko taką kulturę, która nie wyprowadza ich z narodowo-katolickiego błogostanu.
Przedstawienia mają być bogobojne, przewidywalne. Nie ma mowy, żeby się chłopy za baby przebierali i odwrotnie. Dzieci mogą oglądać klasykę, ewentualnie jasełka. Koncert, owszem, ale tych artystów, którzy są przychylni władzy Prawa i Sprawiedliwości (taka Maryśka Peszkówna jest zbyt wyzwolona i niezależna, żeby ministrowi się jej twórczość podobała). Wystawa? No może coś z wielkiego malarstwa polskiego, ale raczej poniżej XX w., bo te współczesne bohomazy mają na pewno podprogowo wpisane wspieranie opozycji politycznej w walce z PiS. Literatura to samo, więc najlepiej resortowe dotacje dać swoim. Nieważne, że pomysły tych „swoich" nie bardzo mieszczą się w regulaminach programów dofinansowań. Punktami w konkursach można przecież żonglować tak, by stworzyć pozory bezstronnych decyzji.
Tak wyglądają rządy ministra Piotra Glińskiego. Dla Krakowa oznacza to de facto zwalczanie teatrów, które resort uznał za zbyt zaangażowane w obronę demokracji i praw obywatelskich. Żadnego ministerialnego wsparcia nie dostał Teatr Nowy Proxima, który podpadł, bo wystawił spektakl o Korze z Matkami Boskimi (szczególnie ubodło, że jedną z Maryjek gra drag queen). Zabrano krakowskiej scenie pieniądze na dziecięce (sic!) spektakle i infrastrukturę, choć w poprzednich rozdaniach resort był łaskawy.
To samo dzieje się w przypadku Łaźni Nowej, która płaci za wsparcie sekowanego przez Glińskiego Teatru im. Słowackiego. Nowohucka scena nie dostała dofinansowania na ważny dziecięcy przegląd teatralny Mała Boska Komedia, a także na inne przedsięwzięcia, np. Dom Utopii.
Sam „Słowak" też wpisuje się w scenariusz ministerialnej zemsty za „Dziady" i próbę organizacji koncertu Marii Peszek.