Kto w październiku i listopadzie wybierze się do Krakowa, temu kultura będzie przypominać o sobie na każdym kroku.

Jesień to najciekawsza pora roku dla teatrów i organizatorów festiwali. Zwłaszcza pod Wawelem, gdzie premiera goni premierę, a programy Patchlabu, Unsoundu, Open Eyes Art Festival czy Festiwalu Conrada czyta się jak emocjonującą książkę. Przed wizytą w Krakowie warto zajrzeć na stronę krakowculture.pl, gdzie znajdziemy szczegółowy przewodnik po krakowskiej kulturze. Przeczytamy w nim na przykład, że październik upłynie pod znakiem festiwali. Już w ten weekend (8 października) rozpocznie się 10. Festiwal Sztuki Cyfrowej Patchlab. Tegoroczna edycja to ukłon w stronę Stanisława Lema, który obchodziłby w tym roku setne urodziny. W ramach pasma Lemosfery będzie można wziąć udział w interaktywnym projekcie „Messages to The Post-Human Earth". - Praca powstała w wyniku inspiracji brytyjskiego kolektywu Anagram propozycją Lema, aby zakodować informację o składowanych niebezpiecznych odpadach nuklearnych w DNA drzew - zdradzają organizatorzy.