Premiery "Ulissesa" w inscenizacji Mai Kleczewskiej w Poznaniu, "Płatonowa" w reż. Małgorzaty Bogajewskiej w Katowicach i "Śmierci komiwojażera" w reż. Piotra Cieplaka w Legnicy - zapowiadają m.in. teatry w drugiej połowie sezonu 2021/22.
Narodowy Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie rozpocznie drugą połowę sezonu 2021/22 premierą na Dużej Scenie "Snu nocy letniej" wg Szekspira w reż. Krzysztofa Garbaczewskiego.
"W inscenizacji Snu nocy letniej Garbaczewskiego kreacja świata fantastycznego i jego bohaterów – Oberona, Tytanii i Puka – odbywa się za pośrednictwem technologii virtual reality, igrając z fizyczną przepaścią między użytkownikiem (aktorem) a niestabilnie zakodowanym awatarem. W świecie symulakrów – imitacji, odbić czy wyobrażeń – sztuka staje się realnością najwyższego rzędu" - czytamy w informacji przesłanej PAP przez specjalistę ds. promocji Agnieszkę Ponikiewską.
Jak zaznaczono, "w swej interpretacji sztuki Szekspira twórcy spektaklu podążają za myślą Gilles'a Deleuze'a, stwierdzając: Deleuzjańska różnica jest wydarzeniem spotkania z Innym, bez którego dyskurs o Innym nie jest możliwy. Owo poznanie Innego, spojrzenie w jego obcą twarz jest doświadczeniem wstrząsającym, traumatycznym – to apokalipsa. Nie musi ona jednak oznaczać końca. Możliwe jest ocalenie, a gwarantuje je Przemiana". "Refleksja nad Przemianą obejmuje w Śnie nocy letniej zarówno kwestie społeczne i osobiste, jak i estetyczne, ekologiczne oraz technologiczne".
Krzysztof Garbaczewski podczas pracy nad przedstawieniem posłużył się przekładem Stanisława Barańczaka, na którego podstawie scenariusz przygotowała Patrycja Wysokińska. Premierę zaplanowano na 18 lutego.
Na Scenie Kameralnej NST 25 lutego odbędzie się premiera spektaklu "Art of Living" w reż. Katarzyny Kalwat. Spektakl został zainspirowany powieścią "Życie instrukcja obsługi" Georges'a Pereca. Adaptację przygotował zastępca dyrektora ds. artystycznych NST Beniamin M. Bukowski.
Na tej samej scenie w kwietniu odbędzie się premiera "Salome" Oscara Wilde'a w reż. Kuby Kowalskiego.
Na Dużej Scenie w kwietniu zaprezentowana zostanie premiera "Marzeń Polskich - des reves polonais" wg twórczości Michała Bałuckiego. "Duet twórców: Jędrzej Piaskowski (reżyser) i Hubert Sulima (dramaturg) skoncentruje się na badaniu tradycji i mitów mieszczaństwa krakowskiego na bazie dramatów Michała Bałuckiego, którego twórczość powszechnie postrzegana jest jako komediowa, często frywolna i anachroniczna, a którego życie miało tragiczny, samobójczy finał" - zaznaczono.
Wśród premier NST zapowiedziano też na maj "Okropnie smutne. Komedię" wg Freda Apke w reż. Ewy Kaim i czerwcową premierę "Orlando" wg powieści Virginii Woolf w reż. Katarzyny Minkowskiej.
W czerwcu, na zakończenie sezonu, odbędzie się premiera "Wymazywania" wg Thomasa Bernharda w reż. Klaudii Hartung-Wójciak. Przypomniano, że "Hartung-Wójciak zmierzy się z twórczością Thomasa Bernharda, słynnego austriackiego artysty-buntownika i jednocześnie pisarza, na tekstach którego oparł swoje najsłynniejsze realizacje w Starym Teatrze Krystian Lupa".
Zapowiedziano, że "Hartung-Wójciak pragnie odczytać utwór w radykalnie nowy sposób, zachowując jednak pytania ważne dla oryginału: wyjść od podstawowej kategorii dziedzictwa i zastanowić się nad tym, czym ono jest w kontekście kobiet".
Teatr Ludowy z Nowej Huty na połowę lutego przygotowuje premierę "Ministerstwa Miłości 1984" (tytuł roboczy) w reż. Katarzyny Minkowskiej. "Spektakl, dla którego punktem wyjścia jest słynna powieść George'a Orwella Rok 1984, oparty na autorskim scenariuszu, jest realizacją powstającą w ramach międzynarodowego projekty PLAYON!, którego celem jest implementacja mechanizmów gier wideo do narracji teatralnej" - napisano. "Przedstawienie wykorzystuje nowoczesne technologie – okulary VR, które pozwolą widzom na aktywny wpływ na przebieg spektaklu" - wyjaśniono.
Kolejną premierą Ludowego (pod koniec lutego) będą "Prezydentki" Wernera Schwaba w reż. Radosława Stępnia. Ma to być "spektakl będący popisem aktorskiego kunsztu, w którym relacja widz-aktor zostaje skrócona do minimum również poprzez intymność wyznań głównych bohaterek". "To spotkanie w kuchni jednej z głównych bohaterek – Erny, w której wraz ze swoimi przyjaciółkami – Gretą i Maryjką kobiety snują fantazje o swojej przyszłości; pełne frywolności, dosadności rozmowy sprawiają, że bohaterki z minuty na minutę coraz śmielej otwierają się przed sobą i publicznością" - czytamy w informacji.
Jakub Roszkowski zrealizuje w marcu "Iliadę" wg Homera, która ma być "opowiedziana językiem i poprzez stylistykę komiksu". "Męski świat, pełen testosteronu, walki, picia i gwałtów. A jednocześnie pełen zmęczenia dziewięcioletnią wojną, brakiem pewności siebie i zagubienia w przyczynach i celach wieloletniej wojny. Do tego kobiety – jako inicjatorki, ofiary i jako bawiące się mężczyznami boginie" - napisano.
Teatr Polski w Poznaniu 5 lutego przedstawi premierę "Śmierci Jana Pawła II" w reż. Jakuba Skrzywanka. "Poprzez odwołanie do filmu Alberta Serry Śmierć Ludwika XIV młody reżyser opowie o nocy śmierci Jana Pawła II. Był to wielki medialny spektakl o globalnym zasięgu, który szczególnie dla Polek i Polaków miał siłę formacyjną" - czytamy w zapowiedzi.
"Do Polskiego ma wrócić w tym sezonie również Maja Kleczewska – tym razem weźmie na warsztat Ulissesa Jamesa Joyce'a" - poinformowała PAP rzeczniczka prasowa sceny Katarzyna Kamińska. Kleczewska ma rozpocząć próby w lutym, a premierę zaplanowano na kwiecień.
Na drugą połowę 2022 r. przewidziana jest również premiera "Cierpień młodego Wertera" Goethego. "Po sukcesie Don Juana kontynuujemy współpracę z Wiktorem Bagińskim, reżyserem specjalizującym się w tematyce dialogu międzykulturowego i stereotypów rasowych. Tym razem Bagiński, dzięki klasycznemu tekstowi, chce opowiedzieć o dylematach i lękach najmłodszej generacji" - wyjaśniła Katarzyna Kamińska.
Z kolei poznański Teatr Nowy im. Tadeusza Łomnickiego zapowiedział na 18 lutego premierę przedstawienia „Stary dom / Alte heim” w reż. Marcina Wierzchowskiego na podstawie scenariusza reżysera oraz Michaela Rubenfelda. Jak napisano w zapowiedzi: „Każda historia rodzinna składa się z warstw: jest wśród nich ta, którą sobie na co dzień opowiadamy, oraz ta, której odkrycia się boimy. Pierwsza pomaga nam zdefiniować to, kim jesteśmy i skąd pochodzimy. A co stanie się, kiedy natkniemy się na trop tej drugiej, prawdziwszej, ukrytej?”.
Nowy Rok Teatr Wybrzeże zainaugurował 9 stycznia na Scenie Kameralnej w Sopocie, gdzie widzowie zobaczyli premierę sztuki Oscara Wilde'a "Bunbury. Komedia dla ludzi bez poczucia humoru" w reż. Kuby Kowalskiego i w nowym tłumaczeniu Macieja Stroińskiego.
"11 lutego zapraszamy na Sceny z egzekucji Howarda Barkera w reż. dyrektora teatru Adama Orzechowskiego. Premiera odbędzie się na scenie Malarnia" - napisał rzecznik prasowy teatru Grzegorz Kwiatkowski.
Jak wyjaśniono, "władze XVI-wiecznej Republiki Weneckiej zlecają malarce Galactii namalowanie obrazu uwieczniającego zwycięstwo nad Turkami w bitwie pod Lepanto, tyle że wizja artystki diametralnie różni się od oczekiwań Doży i Kościoła". "Władze pragną dzieła sławiącego triumf Wenecji, afirmację władzy, szlachetność dowódców i poświęcenie żołnierzy, a Galactia postrzega bitwę jako krwawą rzeź, za którą odpowiadają szafujący ludzkim życiem rządzący, co wystawia jej dzieło na cenzuralne zakusy władzy, a ją samą na bolesne konsekwencje".
"Sztuka cenionego i utytułowanego, choć praktycznie nieznanego u nas brytyjskiego dramatopisarza, konfrontuje burzliwe relacje między sztuką i polityką, między osobistymi ambicjami a odpowiedzialnością moralną, między wizją mecenasa i autonomią artysty" - napisano, dodając, że Baker za ten dramat otrzymał międzynarodową nagrodę Prix Italia.
Zapowiedziano też, że w 2022 r. "Olga Grzelak wyreżyseruje Upiory Henryka Ibsena, Radosław Stępień - Horsztyńskiego Słowackiego, a Franciszek Szumiński Plac Bohaterów Bernharda". "W przyszłym roku Łukasz Czuj wyreżyseruje spektakl dedykowany Sopotowi w 120. rocznicę powstania kurortu, natomiast Adam Orzechowski zrealizuje Punkt zero Radosława Paczochy" - czytamy w przesłanej PAP informacji.
Rzecznik prasowy Teatru Wybrzeże potwierdził też, że dyrekcja prowadzi rozmowy z Janem Klatą na temat kolejnej realizacji tego reżysera.
"Teatr Współczesny w Szczecinie od stycznia 2022 rozpoczyna nowy etap. Po trzydziestu latach dyrekcji artystycznej Anna Augustynowicz pożegnała się ze stanowiskiem dyrektora artystycznego, powierzając tę funkcję Jakubowi Skrzywankowi, który dotychczas był kuratorem programowym teatru i zaplanował dziejący się już od września 2021 r. sezon Bezpowrotnie utraconej nadziei na społeczną zmianę?" - poinformowała PAP specjalista ds. kontaktów z mediami Ewa Madruj. "W nowym roku będziemy kontynuować nasze rozważania i przypatrywać się temu, co wydarzyło się w ostatnich miesiącach i dzieje się teraz. Wciąż będziemy pytać, jak nie utracić nadziei" - zaznaczyła.
Widzów szczecińskiego teatru czekają do końca sezonu 2021/22 trzy premiery. 12 lutego pokazana zostanie "Edukacja seksualna” w reż. Michała Buszewicza, a 1 kwietnia prapremiera detektywistycznego musicalu pt. "Foki", inspirowanego „Grażyną” Mickiewicza (wg pomysłu Marii Magdaleny Kozłowskiej i Pawła Soszyńskiego, reż. M. M. Kozłowska).
"Na koniec sezonu, w maju, powołamy zaś pozytywnego bohatera, Spartakusa, który podejmuje walkę z niesprawiedliwością i przemocą w imię wolności i niezależności" - zapowiedziała Ewa Madruj.
Poinformowała, że spektakl "Spartakus" w reż. Jakuba Skrzywanka będzie opierał się na nagrodzonym European Press Prize reportażu Janusza Schwertnera "Miłość w czasach zarazy". "To także głos, który chcemy zabrać wobec braku systemowego wsparcia psychiatrycznego dla tysięcy wykluczonych nastolatków w Polsce" - podano w zapowiedzi.
Po premierze 8 stycznia spektaklu "Nic o nas bez nas" w reż. Daty Tavadze, który inspirowany był wybranymi scenariuszami filmów dokumentalnych Krzysztofa Kieślowskiego, Teatr Polski im. Hieronima Konieczki w Bydgoszczy pracuje nad "Czerwonym Kapturkiem" w reż. i ze scenografią dyrektora tej sceny Wojciecha Farugi.
Premierę zaplanowano na 28 stycznia. "Czerwony Kapturek to muzyczna opowieść o dziewczynce podróżującej przez las do swojej chorej babci, gdzie spotyka głodnego i przebiegłego wilka. Twórcy bydgoskiego przedstawienia pozostają z dala od archaicznej wizji wychowawczej i zbędnego moralizatorstwa. W muzycznej oprawie spektakl przybierze kształt dynamicznej i przewrotnej opowieści o strachu i odważnym stawianiu mu czoła" - czytamy w zapowiedzi.
W ramach Festiwalu Nowe Epifanie 4 marca odbędzie się w Bydgoszczy premiera "Kierunku zwiedzania" w reż. Aleksandry Bielewicz. "Przedstawienie Kierunek zwiedzania inspirowane książką Marcina Wichy o tym samym tytule to próba spaceru po wyimaginowanej wystawie prac Malewicza, do którego zaproszeni zostaną widzowie" - napisano.
Na 19 marca zaplanowano premierę nowego przedstawienia Anny Smolar pt. "Oficerki", będącego koprodukcją bydgoskiego teatru z Komuną Warszawa, a 27 maja zaprezentowana zostanie premiera "Na srebrnym globie" w reż. i adaptacji Michała Buszewicza.
"Adaptacja napisanej z początkiem XX wieku powieści science fiction to okazja do sprawdzenia, na ile powracające utopijne marzenia są dla nas jeszcze wiarygodne. Coraz częściej pojawiają się śmiałe plany zdobycia przestrzeni kosmicznej, jej kolonizacji i znalezienia nowego miejsca do życia dla ludzkości. [Jerzy] Żuławski już ponad sto lat temu nie dawał wielkiej nadziei na zmianę ludzkich przyzwyczajeń do niszczenia zarówno środowiska, jak i relacji między sobą" - czytamy w zapowiedzi.
Na wrzesień Teatr Polski planuje też premierę nowej sztuki Julii Holewińskiej pt. "Ameryka" w reżyserii autorki.
Po premierze (8 stycznia) spektaklu "Wyszedł z domu. Tak zwana komedia" na podstawie sztuki Tadeusza Różewicza w reż. dyrektora Wrocławskiego Teatru Współczesnego im. Edmunda Wiercińskiego, Marka Fiedora, zespół tej sceny pracuje nad zaplanowaną na 19 lutego premierą przedstawienia "W co wierzą Polacy" na bazie reportażu Tomasza Kwaśniewskiego. Autorem adaptacji jest Żelisław Żelisławski, a reżyserii podjął się Szymon Kaczmarek.
Jak zaznaczono w zapowiedzi, "78 proc. Polaków nie wierzy w istnienie elfów, ale tylko 17 proc. jest pewne, że nie uwierzyłoby bliskiej osobie w jej kontakt z duchem lub innym zjawiskiem nadprzyrodzonym". "Od dziecka jesteśmy wychowywani do wiary w cuda. Cała polska tradycja ezoteryczna bierze się ze zderzenia wypartej pogańskiej duchowości z narzuconą Słowianom religią chrześcijańską" - napisano.
27 marca w WTW odbędzie się premiera spektaklu "Był sobie Dom, czyli Wyskubki" wg scenariusza i w reż. Pawła Kamzy.
"Twórczość Różewicza zwykle bywa interpretowana z punktu widzenia Awangardy. Ale jego pisarstwo zakorzenione było również w tradycji ludowej. Tropy poetyckie, strategie liryczne typowe dla literatury ludowej można odnaleźć w wielu jego utworach" - czytamy w przesłanej informacji.
Jak zaznaczono, "Wyskubki będą próbą wyczytania w twórczości Różewicza tych śladów splątania, czyli żmutu". "Sceniczny żmut, w którym zatrze się podział na widzów i aktorów, będzie spotkaniem poezji, gawędy, powiastki i tradycyjnej pieśni. Na partyturę spektaklu złożą się przede wszystkim wiersze i opowiadania z tomów Echa leśne i Matka odchodzi" - wyjaśniono.
Lena Frankiewicz przygotuje 29 kwietnia dla WTW premierę "Wody w usta" Sandry Szwarc.
"Woda w usta odwołując do szekspirowskiego motywu zagubionych bliźniaków, opowiada historię Violi wyrzuconej wskutek katastrofy morskiej na bezludną wyspę. Literacki chwyt jest w sztuce pretekstem do ukazania dramatycznych konsekwencji doświadczanej w dzieciństwie przemocy ze strony ojca" - napisano.
Jak wyjaśniono, "wyspa staje się znakiem zaburzonej osobowości i zarazem miejscem rodzinnej terapii, zaś bohaterka, która tworzy na swój temat kilka fałszywych narracji, wpada nieustannie w pułapkę mechanizmów iluzji i zaprzeczenia".
Jesienią 2022 r. wrocławska scena planuje z kolei dwie realizacje. Teatr jest w trakcie ustalania szczegółów z Darią Kopiec i Marcinem Liberem.
Teatr Śląski im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach już 14 stycznia pokaże "What the heil?! na podstawie tekstu i w reż. Bartłomieja Błaszczyńskiego.
Wyjaśniono, że będzie to spektakl o polskim Jamesie Bondzie. "Mikołaj Beljung był pierwszym dyrektorem Stadionu Śląskiego, a także szpiegiem pracującym dla AK. Był ponadto właścicielem restauracji na ul. Mariackiej oraz Orbisu w Katowicach" - napisano. "Człowiek o wielu twarzach. Kiedy trzeba było, podszywał się pod SS-Manna, biznesmena czy księdza" - podkreślono.
"Spektakl What the heil?! opowiada o Węgrze, który całe życie związał ze Śląskiem, a Śląsko nim zapomniał. Przedstawiona w spektaklu historia jest jedynie miejscami prawdziwa, bo choć Mikołaj Beljung istniał naprawdę, z jego życia pozostało nam zaledwie kilka anegdot i wycinków prasowych" - czytamy w zapowiedzi. Bartłomiej Błaszczyński jest laureatem Stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Młoda Polska.
Na 29 kwietnia zapowiedziano premierę spektaklu "Odys i świnie, czyli opowieść mitomana" wg tekstu, w reż. i ze scenografią Agaty Dudy-Gracz.
"Duda-Gracz proponuje autorską interpretację kanonicznej antycznej epopei, jaką jest Odyseja Homera. Skupia się jednak nie tyle na samej tułaczce, jaka stała się udziałem głównego bohatera klasycznego utworu, ile raczej na fakcie, iż znamy ją jedynie dzięki opowieściom – a te, jak wiemy, mają siłę tworzenia rzeczywistości, ale mogą ją też wykrzywiać" - czytamy w informacji przesłanej PAP przez Anetę Głowacką z Teatru Śląskiego.
Dyrektor Teatru Ludowego w Nowej Hucie Małgorzata Bogajewska przygotuje w Katowicach na 27 maja premierę "Płatonowa" Antoniego Czechowa we własnej adaptacji.
Przypomniano, że przygotowany przez Bogajewską w Ludowym "Wujaszek Wania" zdobył na XIV Festiwalu Boska Komedia nagrodę główną – Inferno Grand Prix 2021, a aktorzy grający w spektaklu otrzymali nagrody aktorskie i wyróżnienia.
Jesienią Teatr Śląski planuje zaś premiery "Węgla nie ma" w reż. Jacka Jabrzyka (9 września) i "Wesela" wg Wyspiańskiego w insc. Mai Kleczewskiej (18 listopada).
Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy na 11 lutego zapowiada premierę "Świata na głowie. Wariacji szekspirowskiej", projektu wg scenariusza i z dramaturgią Roberta Urbańskiego oraz Małgorzaty Bulandy.
"Świat na głowie to sceniczna gra wyobraźni, łącząca środki teatru dramatycznego, muzycznego i teatru tańca. W opowieści spotkają się bohaterowie rozmaitych dramatów Szekspira – m.in. Hamleta, Makbeta, Otella, Burzy, Snu nocy letniej i Wesołych kumoszek z Windsoru" - czytamy w przesłanej PAP zapowiedzi.
Jak wyjaśniono, "powstanie alternatywna wizja ich losów, które zostaną wplecione w nową, oryginalną fabułę, spiętą metaforą cyrku". "Postacie nie będą mówić – jedyne słowa, jakie padną ze sceny, to liczne pieśni wykonywane na żywo, inspirowane najczęściej szekspirowskimi monologami" - dodano.
14 kwietnia odbędzie się premiera legnicka "Widzę nic" - koprodukcji Teatru Modrzejewskiej z Wrocławskim Teatrem Współczesnym - w reż. Pawła Palcata.
Jak poinformowano, autorem dramatu – nagrodzonego w IV Konkursie Dramaturgicznym "Strefy Kontaktu" – jest Filip Zawada, performer, muzyk i łucznik, ceniony poeta i prozaik (nominacje do Nagrody Poetyckiej "Silesius", Nagrody Literackiej Gdynia i Nagrody Literackiej Nike).
"Bohaterka Widzę nic to kobieta trzydziestoletnia, niewidoma, lesbijka, która znajduje się w momencie przejścia. Przeżyła już, co miała przeżyć, teraz chce tylko umrzeć. Jej stan to jeszcze nie śmierć, ale zdecydowanie już nie życie" - napisano w zapowiedzi.
Zaznaczono, że "oryginalność koncepcji inscenizacyjnej polega nie tylko na tym, że Bohaterka nie widzi, ale również na tym, że jest grana przez osiem aktorek, a wykreowane przez nie oddzielne osobowości składają się mimo wszystko na jedno życie, którego wątkiem zasadniczym jest ślepota". "Widziana zarówno fizycznie, realnie, jak i metaforycznie" - czytamy w informacji.
26 marca odbędzie się w legnickim teatrze premiera "Śmierci komiwojażera" Arthura Millera w reż. Piotra Cieplaka. "Sztuka Millera, która miała swoją premierę w roku 1949, opowiada o ostatnich dniach życia wędrownego sprzedawcy Willy'ego Lomana, który poświęciwszy całe życie pracy, podsumowuje je z poczuciem dojmującej goryczy. Jego wysiłek okazał się jałowy, a obraz samego siebie, który wykreował, jest pełen fałszu" - czytamy w przesłanej PAP informacji.
Podkreślono, że "inscenizacja Piotra Cieplaka, jednego z najważniejszych reżyserów polskiego teatru, pracującego od dekady także w Legnicy, będzie skrupulatnie zbudowaną siecią intymnych, subtelnych relacji międzyludzkich, pełnym czułości przyglądaniem się życiu, które – jeśli budować je na iluzji – nieodmiennie kończy się rozczarowaniem".
Drugą połowę sezonu 2021/22 Teatr Dramatyczny im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu zainauguruje 25 lutego premierą nowej sztuki dyrektora artystycznego tej sceny Sebastiana Majewskiego pt. "Narutowicz" w reż. Pawła Świątka.
Jak przypomniano, "Gabriel Narutowicz, pierwszy prezydent II RP, został zastrzelony kilka dni po swojej nominacji", a "jego wybór na prezydenta przez Sejm RP przebiegał w trudnej atmosferze, gdyż stronnictwa narodowe i konserwatywne uważały, że pierwszy polski prezydent powinien być wybrany większością polskich posłów, a nie np. żydowskich". "Mord polityczny jest pewną drogą do uświęcenia – zarówno mordercy, jak i ofiary, w zależności od punktu widzenia i ideologii" - czytamy w zapowiedzi.
4 marca odbędzie się premiera "Antygony" Sofoklesa w reż. Jakuba Čermáka, a na 25 marca zaplanowano na tej scenie premierę "Złotego pociągu" Jana Czaplińskiego w reż. Anety Groszyńskiej.
Przedstawienie osnute będzie wokół legendy o tym, iż złoty pociąg ukryty jest w Wałbrzychu. "Pan Tadeusz Słowikowski całe życie szukał tego skarbu, którego tajemnica rozpala ludzkie wyobrażenia i marzenia" - napisano. "Oto nagle Wałbrzych staje się głośny, bo na 64. kilometrze zakopany jest skarb; nagle w mediach znikają wszystkie inne wiadomości i na czerwonych paskach pojawiają się doniesienia z poszukiwań złotego pociągu" - napisano o przedstawieniu.
Późną wiosną pokazana zostanie premiera "Niewolnicy Isaury" Agnieszki Wolny–Hamkało w reż. Martyny Majewskiej.
Z kolei 10 czerwca odbędzie się w Wałbrzychu premiera musicalu Konrada Imieli i Grzegorza Rdzaka pt. "Daisy" (w reż. Konrada Imieli).
W zapowiedzi przypomniano, że "Daisy była księżną pochodzącą z Anglii, żoną niemieckiego księcia – posiadacza kopalni i Zamku Książ". "Była żoną i matką, legendarną pięknością, która nie bała się wyzwań swojej epoki i podejmowała działania społeczne dla wałbrzyskich górników i ich żon" - czytamy w informacji.
W Teatrze im. Jana Kochanowskiego w Opolu do czerwca zaplanowano m.in. premierę „Ziemi obiecanej” wg Reymonta w reż. Piotra Ratajczaka (5 lutego), przedstawienie inspirowane „Biesami” Fiodora Dostojewskiego w reż. Marcina Wierzchowskiego (przewidziane na wiosnę) oraz „Historię miłosną” Alexis Michalik w reż. Wojciecha Malajkata (na zakończenie sezonu 2021/22).
Z kolei na łódzkich scenach w najbliższym czasie będzie można zobaczyć m.in.: w Teatrze Nowym im. Kazimierza Dejmka premierę "Don Juana" Moliera w reż. Radosława Rychcika (26 lutego) oraz w Teatrze im. Stefana Jaracza "Słabych" Magdaleny Drab w reż. Rafała Sabary (4 marca) i "Wiśniowy sad" Czechowa w reż. Małgorzaty Warsickiej (27 marca).