Jeśli po majówce, co zapowiada rząd, otworzą się kina, teatry, filharmonie – zobaczymy Hopkinsa i zaśpiewa Beczała.
Nikt nie zna jeszcze daty otwarcia ani ograniczeń frekwencji. Szczególnie właścicieli sieci kin i dystrybutorów niepokoi możliwość regionalizacji otwarcia – w zależności od danych o zakażeniach.