EN

31.08.2005 Wersja do druku

Koszalin. Zamkną Bałtycki Teatr Dramatyczny?

Odpadający tynk, pękające mury, zaciekający dach. Takie obrazki widać co krok w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym w Koszalinie. Teatr potrzebuje blisko pięciu milionów złotych na remont. Miasto starało się o fundusze unijne, ale przegrało w wyścigu po kasę z katedrą w Szczecinie. BTD grozi teraz zamknięcie. - To ostatni dzwonek, żeby wziąć się za remont. Inaczej wszystko się rozwali - wyrokuje dyrektor BTD Roman Radziwonowicz.

Budynek przy ul. Modrzejewskiej w przyszłym roku będzie miał sto lat. - Tu nigdy nie było gruntownego remontu. Trzeba odnowić dosłownie wszystko - mówi R. Radziwonowicz. - Okna, elewacje, dach, izolacja budynku - zewnętrzna i podziemna, instalacje, to tylko niektóre z przykładów. W pomieszczeniach jest grzyb, ściany są zalewane. W tej chwili robimy, co się da, żeby nas całkiem nie zalało. Musimy przetrwać zimę. Dyrektor ma za zadanie jak najszybciej przygotować wykaz najpilniejszych robót, jak np. łatanie dachu. Prace zostałyby przeprowadzone jeszcze w tym roku, przed zimą, na koszt miasta. - Natomiast w przyszłym roku, w czerwcu, ruszylibyśmy z grubym remontem. Mam słowo prezydenta - dodaje Roman Radziwonowicz. Prezydent Koszalina napisał protest do ministra gospodarki w sprawie podziału pieniędzy przez zarząd województwa. Miasto liczy też, że - jeżeli Urząd Marszałkowski ostatecznie odmówi wsparcia - uda się zdobyć złotówki z budżetu państ

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W teatrze jest dramat

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Koszaliński nr 200/29.08.

Autor:

(mas)

Data:

31.08.2005

Wątki tematyczne