Koszalin może nie dostać unijnych pieniędzy na remont Bałtyckiego Teatru Dramatycznego - twierdzi źródło zbliżone do zarządu województwa. - Marszałek chce "przewrócić" listę ustaloną przez Regionalny Komitet Sterujący i zamiast teatru dofinansować budowę iglicy katedry świętego Jakuba w Szczecinie.
- Taka decyzja oznaczałaby wojnę ze Szczecinem - powiedział nam prezydent Koszalina Mirosław Mikietyński, którego poprosiliśmy o komentarz. - Ale nie bardzo w to wierzę. Na wszelki wypadek Mikietyński wysłał do Zygmunta Meyera, marszałka województwa list, w którym napisał, iż "ma nadzieje, że dofinansowanie remontu Bałtyckiego Teatru Dramatycznego nie jest zagrożone." To właśnie dyplomatyczne zabiegi Mikietyńskiego doprowadziły do tego, że 28 czerwca Regionalny Komitet Sterujący (RKS - 33 prezydentów, burmistrzów i wójtów z całego województwa) przyjęło inną od rekomendowanej przez ekspertów listę projektów do unijnego wsparcia. Eksperci proponowali następującą kolejność: remont szczecińskiej katedry świętego Jakuba, przebudowa Bulwaru Nadodrzańskiego w Szczecinie (miejsce regat Tali Ship" s Race 2007), budowa Regionalnego Centrum Kultury w Kołobrzegu, remont Bałtyckiego Teatru Dramatycznego w Koszalinie. RKS "przewrócił" listę. Rem