Szóstego marca 2021 zmarł nagle Kazimierz Augustyniak. Rekwizytor związany od kilku lat z Teatrem Żydowskim. A wcześniej – z kinematografią. Pisze Rafał Dajbor.

fot. mat. teatru

Między 1982 a 2008 rokiem współpracował – jako rekwizytor lub członek pionu scenograficznego – przy produkcji tak znanych filmów, jak „Thais” Ryszarda Bera, „Życie wewnętrzne” i „Porno” Marka Koterskiego, „Nad Niemnem” Zbigniewa Kuźmińskiego, „Magnat”, „Poznań’56” i „Przedwiośnie” Filipa Bajona, „Łuk Erosa” Jerzego Domaradzkiego, „Pierścionek z orłem w koronie” Andrzeja Wajdy, serial „Dom” Jana Łomnickiego, czy serial „Glina” Władysława Pasikowskiego.

Niewielkiego wzrostu, cichy i spokojny, był za kulisami niezastąpiony. A przy tym – sympatyczny, koleżeński i powszechnie lubiany. Wszyscy znali go nie tylko jako wytrawnego fachowca, ale także jako zapalonego podróżnika. W 2021 roku miał wybrać się w podróż do Ameryki Południowej. W poniedziałek ósmego marca miał nawet pójść do biura podróży, by pozałatwiać sprawy związane z wyjazdem. Jego nagła śmierć zaskoczyła wszystkich. Kazio spoczął na cmentarzu w swoim rodzinnym Aleksandrowie Łódzkim.

Żegnaj Kaziu.