EN

11.02.2021, 09:01 Wersja do druku

Kanarek w kolorze czarnym

"Czy pan się uważa za artystę?" Artura Pałygi w reż. Anny Augustynowicz, transmisja online na żywo z Teatru Śląskiego w Katowicach. Pisze Artur Stanek.

fot. Przemysław Jendroska

Kameralny spektakl „Czy pan się uważa za artystę?” Artura Pałygi w reżyserii Anny Augustynowicz to kolejna odsłona cyklu „Teatr Śląski w twoim domu”. Przedstawienie miało premierę w styczniu 2020 roku na Scenie w Malarni, a na potrzeby transmisji online 10 lutego 2021 roku, przeniesiono je na Dużą Scenę Teatru Śląskiego. Warto podkreślić, że realizatorzy przygotowali transmisję o doskonałej jakości technicznej.

Spektakl wyreżyserowała Anna Augustynowicz, dyrektor artystyczna Teatru Współczesnego w Szczecinie od 1992 roku. Wybitna reżyserka jest pierwszą kobietą – laureatką prestiżowej nagrody im. Konrada Swinarskiego, za reżyserię „Ślubu” Witolda Gombrowicza w sezonie 2016/2017 (koprodukcja Teatru Współczesnego w Szczecinie i Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu). „Ślub” w interpretacji Anny Augustynowicz, z ponadczasową kreacją Grzegorza Falkowskiego w roli Henryka (nagroda im. Aleksandra Zelwerowicza), uważam za najwybitniejsze od lat wystawienie wielkiego utworu Gombrowicza, celniejsze nawet od historycznego spektaklu Jerzego Jarockiego ze Starego Teatru. „Ślub” Anny Augustynowicz to teatr intelektualny, ascetyczny w formie i głównie w czarno-białej scenografii, skupiony na wadze słowa i na aktorze. Myślę, że to wielki zaszczyt dla aktorów i widzów Teatru Śląskiego doświadczyć spotkania z erudycyjnym teatrem Anny Augustynowicz.

Przedstawienie „Czy pan się uważa za artystę?” nawiązuje do postaci Wiesława Langego (1914-1988), scenografa o imponującym dorobku teatralnym - począwszy od scenografii do spektaklu "Niemy kanarek" w reż. Henryka Wicińskiego z 1939 roku i do  „Ich czworo” w reż. Erwina Axera w roku 1946 w Teatrze Kameralnym Domu Żołnierza w Łodzi. Artysta był przez prawie czterdzieści lat scenografem Teatru Śląskiego, autorem scenografii m.in. do spektakli: „Mazepa”(1953) w reż. Romana Zawistowskiego, „Dom lalki” (1954) i „Ludzie i cienie” (1955) – oba przedstawienia w reż. Gustawa Holoubka, „Bal manekinów” (1957) w reż. Jerzego Jarockiego i „Garbus” (1983) w reż. Bogdana Toszy. Wybitny scenograf uchodził za prekursora surrealizmu w scenografii polskiej, a przygotowanie spektaklu na Scenie w Malarni ma znaczenie symboliczne – w tym miejscu znajdowała się pracownia Wiesława Langego.

Przedstawienie Teatru Śląskiego powstało w oparciu o wybitny tekst Artura Pałygi. Anna Augustynowicz ma dobrą rękę do doboru tekstów tego właśnie autora. W warszawskiej Akademii Teatralnej reżyserka przygotowała znakomite przedstawienie dyplomowe wg tekstu Artura Pałygi „Rewizor. Będzie wojna!” (ze świetnymi rolami Macieja Babicza jako Horodniczego i Marcina Bubółki jako Chlestakowa). Po nieudanych dramatach, jak „Western”, „Muzułmany” czy „Himalaje”, zrealizowanych na deskach Teatru Śląskiego, tekst „Czy pan się uważa za artystę?” należy do najlepszych i najbardziej oryginalnych w dorobku dramatopisarza. Poza niesamowitą zabawą słowem, zaletą sztuki są także błyskotliwe nawiązania do Gombrowicza, Wyspiańskiego i Gogola.

fot. Przemysław Jendroska

 „Czy pan się uważa za artystę?” to próba odpowiedzi na pytanie o sens i sposób na bycie artystą. Spektakl nie ma fabuły i nie jest też biografią Wiesława Langego – twórczość scenografa stanowi punkt wyjścia i inspirację rozważań. Na scenie obserwujemy piątkę aktorów Teatru Śląskiego: Alinę Chechelską, Ewę Kutynię, Wiesława Sławika, Marcina Szaforza i Andrzeja Warcabę, którzy biorą udział w próbie, czekają na tekst sztuki,  „dyrygowani” są przez jeszcze jedną postać, graną przez Zbigniewa Szymczyka. A wszystko dzieje się w oszczędnej - w czarnej kolorystyce – doskonałej scenografii Marka Brauna: na scenie znajduje się pięć podestów, drążek do ćwiczeń baletowych i puste ramy jak z obrazów. Aktorzy prowadzą abstrakcyjną grę słowem. Widzowie na widowni, czy podczas transmisji online przed ekranem, są nieodłącznym elementem intelektualnej rozgrywki prowadzonej na scenie.

Na kształt inscenizacji niebagatelny wpływ ma znakomity ruch sceniczny autorstwa występującego w spektaklu Zbigniewa Szymczyka, przez wiele lat związanego z Wrocławskim Teatrem Pantomimy. Zachwyca niepokojąca i intrygująca muzyka Jacka Wierzchowskiego oraz perfekcyjna reżyseria światła Marii Machowskiej.

Aktorzy Teatru Śląskiego bardzo dobrze odnaleźli się w oryginalnym języku teatralnym  proponowanym przez Annę Augustynowicz. Z doborowej obsady wyróżniłbym Wiesława Sławika, który sezon 2019/2020 może zaliczyć do bardzo udanych – poza znakomitą rolą w „Czy pan się uważa za artystę?” aktor świetnie zagrał Komisarza Gondora w spektaklu „Wilq Superbohater” w reż. Remigiusza Brzyka.

Na zawarte w tytule przedstawienia pytanie: „Czy pan się uważa za artystę?” celująco  odpowiedział Andrzej Warcaba. Aktor stworzył najciekawszą rolę spektaklu: jego postać jest niezwykle tajemnicza, plastyczna, nieco diaboliczna i niesamowicie przyciąga uwagę. Kreacja w spektaklu w reż. Anny Augustynowicz to kolejna z wybitnych ról Andrzeja Warcaby na scenach Teatru Śląskiego, jak tytułowa rola (nagrodzona śląską Złotą Maską) w spektaklu „Barbara Radziwiłłówna z Jaworzna-Szczakowej” w reż. Jarosława Tumidajskiego, tytułowa postać w przedstawieniu „Elling” w reż. Michała Wawrzeckiego, czy Dawid Leidental w „Jakobi i Leidental” w reż. Joanny Zdrady.  
 „Czy pan się uważa za artystę?” jest doskonałą propozycją dla koneserów artystycznego i intelektualnego teatru, nasyconego surrealistycznym poczuciem humoru. Teatralny eksperyment pt. „Czy pan się uważa za artystę?” powiódł się: spektakl jest wciągającym seansem teatralnym. Polecam obejrzenie inscenizacji w reż. Anny Augustynowicz nie tylko online, lecz przede wszystkim na żywo na Scenie w Malarni, gdzie widziałem spektakl po raz pierwszy. Warto usłyszeć, jak Alina Chechelska wybornie mówi: „Aktorzy muszą próbować! Tekstu się uczyć! (…) Ludzie bilety mają już pokupowane! A ten nie wie! Artysta!” I jeszcze jedno: jeśli zaciekawił Państwa kanarek w tytule recenzji, obejrzenie spektaklu jest konieczne!

---

Transmisja spektaklu (na żywo ze sceny TŚ) odbyła się 10.02.2021 r.


Źródło:

Materiał nadesłany

Autor:

Artur Stanek