„Szklana menażeria” Tennessee Williamsa w reż. Stanisława Chludzińskiego na Scenie Kameralnej Teatru Wybrzeże w Sopocie. Pisze Przemek Gulda na swoim koncie instagramowym.
Reżyser-debiutant i klasyczny tekst. To mogło być co najwyżej rzetelne odrobienie pracy. Ale Chludziński z powodzeniem przełamał ten stereotyp: nadał tradycyjnemu tekstowi nader współczesnego wymiaru i pokazał rodzinny dramat z nowej, pełnej empatii perspektywy. Obsadzie dał szanse stworzenia ciekawych, pogłębionych emocjonalnie postaci i zagrania bardzo przejmujących scen. Jak ta, w której demolując pokój w rytm „Transmission” Joy Division, Karolina Kowalska wchodzi na raczej rzadko spotykany na scenie poziom ekspresji.